Obserwując sytuację na Giełdzie Papierów Wartościowych w ostatnich miesiącach zauważyć można znaczne dysproporcje we wzrostach wartości poszczególnych indeksów.

Data dodania: 2006-10-22

Wyświetleń: 5994

Przedrukowań: 1

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

O ile główny indeks giełdowy WIG 20 od początku roku wzrósł zaledwie o ok. 10%, o tyle indeks MIDWIG (małych i średnich spółek) wzrósł o 45%.

Tak duża różnica powoduje również zmianę preferencji wśród klientów inwestujących w fundusze inwestycyjne.
Choć łączna wartość aktywów TFI rośnie nieprzerwanie i we wrześniu 2006 r. osiągnęła blisko 85 mld zł, coraz częściej klienci zwracają się ku mniejszym funduszom inwestującym w akcje mniejszych spółek. Trudno im się dziwić patrząc na wyniki osiągane przez rekordzistów. DWS Top 25 zarobił w przeciągu roku 91%, drugi wynik funduszu ING jest tylko nieco gorszy – 75%. Modę na tego rodzaju fundusze potwierdza ilość funduszy, które preferują inwestycje w mniejsze spółki. O ile jeszcze 3 lata temu na rynku był jeden fundusz małych i średnich spółek – DWS Top 25, o tyle obecnie mamy 5 takich funduszy, a do wejścia szykują się następne, m.in. AIG.

Wydawać by się mogło, że dla klientów TFI idą złote czasy.
Tymczasem nic takiego nie ma miejsca.

Okazuje się, że olbrzymie zainteresowanie funduszami małych spółek zmusza je do zamknięcia sprzedaży jednostek uczestnictwa. Spowodowane jest to w znacznej mierze względami bezpieczeństwa klientów powierzających swoje pieniądze.
Nie można zapominać, że małe i średnie spółki choć bywają bardzo zyskowne są również znacznie bardziej ryzykowne. Przyczyną jest płynność akcji i wynikające z niej wahania kursów.
W przypadku największych spółek z WIG 20 wzrosty lub spadki rzędu 20% tygodniowo są praktycznie niemożliwe, natomiast w przypadku małych spółek mogą mieć miejsce. Stąd ryzyko funduszy. Nie mogą one pozwolić sobie na angażowanie znacznych kwot w jedną spółkę właśnie ze względu niską płynność akcji, która uniemożliwi szybkie wyjście z inwestycji w przypadku dużych spadków kursów. Na dużą ilość akcji może zwyczajnie nie być chętnych do kupna.
Klienci muszą pamiętać, aby przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych nie kierować się jedynie historycznymi wynikami funduszy. Kupowanie jednostek funduszy na tzw. górce jest mocno ryzykowne, gdyż kursy wielu spółek są mocno wyśrubowane, a potencjał do wzrostów jest znacznie mniejszy niż jeszcze kilka miesięcy temu.
Zyski rzędu 90% rocznie będą trudne do powtórzenia i zależeć będą przynajmniej od dwóch czynników:
- pojawienia się na GPW nowych atrakcyjnych spółek, które mają duże perspektywy rozwoju.
Przykładem niech będzie spółka Bioton, której kurs w rok po debiucie był 10 razy wyższy od ceny debiutu.
- utrzymania dobrej koniunktury gospodarczej, od której w znacznym stopniu zależą wyniki krajowych spółek.

Rozsądek i nie uleganie emocjom to najlepsi doradcy przy inwestowaniu w fundusze nie tylko małych i średnich spółek.

Fundusze małych i średnich firm obecne na naszym rynku:
DWS Top 25
ING Średnich i Małych
Pioneer Małych i Średnich
PKO/Credit Suisse
PZU
(źródło: Analizy Online, TFI, PB)

Licencja: Creative Commons
0 Ocena