Mój drogi papierowy przyjacielu…
Chyba najlepszy, bo przynajmniej nie gadasz tyle, ile moja żona… Bla Bla... Patrzę na kalendarz i tak sobie myślę, niedługo święta, a potem sylwester, który znowu spędzę z moją żoneczką.
Mój drogi papierowy przyjacielu…
Chyba najlepszy, bo przynajmniej nie gadasz tyle, ile moja żona… Bla Bla... Patrzę na kalendarz i tak sobie myślę, niedługo święta, a potem sylwester, który znowu spędzę z moją żoneczką.