Nie jest tajemnicą, że aby w naszym ogrodzie ktokolwiek poza nami chciał przesiadywać, trzeba utrzymywać go we względnym porządku. Jeśli nasze przydomowe pasmo zieleni „zapuścimy”, ryzykujemy spadek naszego statusu towarzyskiego. Nagle bowiem może okazać się, że to u Kowalskich, a nie u nas odbędzie się rozpoczęcie sezonu grillowego.