Czy masz czasami tak, że przed wystąpieniem publicznym, spotkaniem, czy jakimkolwiek ważnym przedsięwzięciem odnosisz się negatywnie do samego siebie? Krytykujesz się, masz czarne myśli, mówisz "aaa, i tak mi się pewnie nie uda.." i sam sobie podstawiasz nogę?