Czy seks z obcokrajowcami to tylko moda i chęć doświadczenia "czegoś innego" czy sygnał natury, która tak naprawdę od zawsze popychała nas do poszukiwania idealnych genów? Dziś, w dobie globalizacji, międzynarodowe romanse są na porządku dziennym. Co takiego dają, czego nie daje nam kontakt z rodakiem?