Dlaczego tak dużo ludzi czyta Biblię? Czy jest w niej coś pasjonującego, wciągającego? Czego możemy się spodziewać po jej lekturze? Można to zauważyć, obserwując, co dzieje się z ludźmi, którzy szczerze zafascynowali się Pismem Świętym.
Dlaczego tak dużo ludzi czyta Biblię? Czy jest w niej coś pasjonującego, wciągającego? Czego możemy się spodziewać po jej lekturze? Można to zauważyć, obserwując, co dzieje się z ludźmi, którzy szczerze zafascynowali się Pismem Świętym.
Człowiek jest oceniany przez całe swoje życie: w szkole, w domu, w pracy… Zwykle tego typu oceny nie wpływają zbyt korzystnie na naszą samoocenę. Czy jest coś, co może ją poprawić?
Ludzie często zadają sobie pytania: kiedy, gdzie, jak, po co… Chyba w ludzkiej naturze jest coś takiego, że po prostu lubimy wiedzieć pewne rzeczy. W ramach takiej wrodzonej ciekawości, możemy zastanowić się, kiedy powstał Stary Testament.
Czy ośmieszanie Biblii jest uzasadnione? A może to tylko domena dzisiejszego świata, który próbuje podważyć wszystko, co tylko może stanowić jakąś wartość? Podważa się autorytety, teorie naukowe, wartości moralne – więc czemu nie podważać Biblii?