Jeszcze dekadę temu autonomiczne taksówki były tematem futurystycznych wizji. Dziś – to codzienność w wybranych miastach.

Data dodania: 2025-07-01

Wyświetleń: 32

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Rewolucja Taxi

Jeszcze dekadę temu autonomiczne taksówki były tematem futurystycznych wizji. Dziś – to codzienność w wybranych miastach. Tesla oficjalnie uruchomiła swoją pierwszą sieć robo‑taxi w Austin (Texas), a Uber wspólnie z brytyjską firmą Wayve zapowiedział wprowadzenie autonomicznych kursów w Londynie już na wiosnę 2026.

W Teksasie pasażerowie mogą już teraz zamówić bezzałogową Teslę za symboliczną opłatę $4,20. Co ciekawe, pojazdy nie korzystają z radarów czy lidarów – działają wyłącznie na podstawie obrazu z kamer i zaawansowanej sztucznej inteligencji. Tesla planuje też otworzyć system dla właścicieli jej aut – dzięki temu każdy posiadacz Tesli będzie mógł dołączyć do sieci robo‑taxi i zarabiać, gdy nie korzysta z auta.

Londyn nie pozostaje w tyle. Uber i Wayve prowadzą testy, które mają przygotować miasto na regularne kursy autonomicznych pojazdów w 2026 roku. Bez kierowcy, bez mapy, bez tradycyjnej stacji końcowej – wszystko sterowane przez algorytmy uczące się miejskiego ruchu.

Choć technologia imponuje, nie brakuje głosów krytycznych. Związki zawodowe ostrzegają przed utratą tysięcy miejsc pracy, a eksperci ds. bezpieczeństwa apelują o rozwagę i transparentność. W tle pojawia się też pytanie: kto ponosi odpowiedzialność w razie wypadku?

Jedno jest pewne: era klasycznej taksówki właśnie się kończy. Nadjeżdża nowy rozdział miejskiej mobilności – autonomiczny, cichy i... bez kierownicy.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena