Kiedy zacząć naukę jazdy na rowerze?
Wiek, w którym maluch może rozpocząć swoją przygodę z rowerem to kwestia indywidualna. Dzieci rozwijają się w różnym tempie, a nawet jeden miesiąc może zrobić drastyczną różnicę. Zazwyczaj w wieku około 1,5 roku szkraby radzą sobie już całkiem nieźle na rowerkach biegowych, czyli pozbawionych pedałów. Co prawda tego typu zabawki nie mają wiele wspólnego z prawdziwą jazdą na rowerze, jednak bardzo przyspieszają późniejszą naukę, ponieważ uczą dziecko koordynacji i hamowania.
Oswajanie malucha z prawdziwym rowerem można rozpocząć już w trzecim roku życia wybierając modele o wielkości kół 14'' lub 16'', zależnie od wzrostu podopiecznego. Ważne, by była to lekka konstrukcja. Doświadczenia zdobyte na rowerku biegowym powinny szybko zaprocentować.
Jak nauczyć dziecko jazdy?
Wbrew pozorom doczepiane do tylnej osi małe kółeczka lub kij pozwalający rodzicowi na chwyt nie są konieczne do sprawnej nauki. Maluchy szybciej zdobędą podstawy techniki ucząc się na własnych błędach, przy czym upadki są nieuniknione. Dlatego do pierwszych lekcji jazdy rowerem należy wybrać płaski, ale nieutwardzony teren. Niezbędne wyposażenie szkraba stanowi kask!
Oswojenie się z rowerem odbywa się bez użycia pedałów, dokładnie jak na rowerku biegowym. Później warto wykorzystać delikatny spadek terenu, aby maluch nabrał odrobiny prędkości, a następnie zrozumiał sposób wykorzystania pedałów.
Ważne, aby rodzic znajdował się w pobliżu i w razie potrzeby zamortyzował ewentualne upadki. Warto korzystać z komendy "stop" do nauki hamowania z odpowiednią siłą. Po samodzielnym pokonaniu choćby kilku metrów przy pomocy pedałów dziecko szybko wyrabia w sobie automatyzmy.
Dłuższe wycieczki z małym kolarzem? To możliwe!
Rodzice będący fanami kolarstwa z pewnością marzą o zabieraniu podopiecznego na dłuższe wycieczki. Często barierą bywa nie brak techniki, a raczej wystarczającej siły i kondycji. Na szczęście dziś z pomocą przychodzi rower elektryczny dla dzieci, który za sprawą napędu elektrycznego wspomaga pracę wciąż rozwijających się mięśni. Kilkunastokilometrowe, a później nawet dłuższe wycieczki z kilkulatkiem staną się możliwe!