Ostatnio miałem okazję wykonać dwa zlecenia (jedno duże - program partnerski, a drugie mniejsze - drobny programik na kilka godzin pracy).

Data dodania: 2007-04-14

Wyświetleń: 5413

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 1

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

1 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jak każdy programista wiem z doświadczenia, że trudno znaleźć błędy w swoim kodzie (tak samo jest np. z copywriterami, nie widzą oni zbyt wielu błędów w swoich tekstach, dlatego im zaleca się odpocząć dwa dni od redagowanego tekstu i dopiero po tej przerwie zacząć prace nad ulepszaniem teksu). Zauważyłem, że pisząc programy samemu brakuje mi jakiegoś testera…

Sprawa nie jest taka błaha. Przykładowo napisałem prosty program w kilka godzin i wysłałem pierwszą wersję beta do oceny. Od razu dostałem informację że jest super a o spytaniu się o ewentualne poprawki, zauważone błędy usłyszałem że jest wszystko OK (była to pierwsza wersja beta). Ja oczywiście wiedziałem o kilku drobnych niedoróbkach. Sprawa wygląda tak, że programiści są wyczuleni na różne dziwne rzeczy i mają doświadczenie w szukaniu błędów (nawet w nieswoich programach - po prostu wiedzą gdzie może być słaby punkt).

Tak więc gdy się pisze dla kogoś program nie zawsze można liczyć, że zleceniodawca będzie dobrym testerem. Ostatnio coraz częściej się zdaża, że zleceniodawca po prostu tak mi ufa, że wie, że napisany program jest idealny ;-) Nie ma też co się dziwić - zleceniodawca może się nie znać na programowaniu i nie wie, w jaki sposób znaleźć słabe punkty - zazwyczaj jest tak, że dla typowych sytuacji program działa w miarę OK, dopiero dla nietypowych nie działa do końca jak trzeba, ale trudno po zwykłym zleceniodawcy oczekiwać, aby wiedział co to są te nietypowe sytuacje i jak je wywołać.

Przykładowo: mam do napisania program obliczający obwód wielokąta. Program pyta się o podanie ilości boków figury a potem odpowiednią ilość razy pyta się o długość odpowiedniego boku. Potem program sumuje długości boków i podaje obwód. Program jest wręcz banalny, ale i tu może się kryć kilka błedów. Jeśli spytani o ilość boków wpiszemy 3 a potem podamy liczby 1 2 3 to program powinien obliczyć długość obwodu dodając liczby 1 2 i 3 do siebie i wypluwając wynik 6. Ale może nastąpić sytuacja, że program pytający się o ilość boków otrzyma liczbę -1 i stwierdzi, że obwód tej figury wynosi 0 (w pewnym sensie jest to błąd, gdyż z założenia figura geometryczna musi mieć minimum 3 boki, ale nie uwzględniając kontroli wprowadzonych danych program po prostu nie do końca zadziała tak jak powinien). Inny błąd może wystąpić gdy podając długość jednego z boków wpiszemy ujemną liczbę (niby program poprawnie zsumuje liczby, ale w geometrii nie ma czegoś takiego, jak ujemna długość boku wielokąta)

Dlatego też warto podjąć współpracę (najlepiej z innym programistą) który by testował nasze programy, gdyż samemu nie zawsze można znaleźć tego typu błedy (zauważ, że w omawianym programie trzeba uwzględnić aż dwie nietypowe sytuacje, mimo iż taki trywialny program jest bardzo krótki).

Licencja: Creative Commons
1 Ocena