Rada nr 1: cierpliwość
Postarajmy się w nią uzbroić i nie podsuwać dziecku gotowych rozwiązań, a jedynie podpowiedzi. Uczeń musi przyswoić sobie umiejętność samodzielnego myślenia i poznawania różnych sposobów uzyskania zadowalających wyników.
Rada nr 2: brak nudy
Jeśli przed dzieckiem widnieje konieczność nauczenia się czegoś naprawdę trudnego lub czasochłonnego, zróbmy z nauki zabawę i atrakcję.
Matematyczny quiz z tabliczką mnożenia w roli głównej, ortograficzne opowiadanie, rekonstrukcja ważnej historycznej bitwy - możliwości jest naprawdę wiele.
Rada nr 3: ustalone zasady
Trzeba uświadomić dziecku, że w domu każdy ma swoje obowiązki i dopóki ich nie wypełni, nie może zająć się przyjemnościami. Na tej podstawie można zapowiedzieć, że dziecko nie wybierze się do kina czy na basen, dopóki nie odrobi lekcji. To odniesie lepszy skutek niż próba przekupstwa nowym gadżetem, działająca dość krótko, a w rezultacie kształtująca roszczeniową postawę pociechy.
Rada nr 4: praca w grupie
Dziecku może nie wystarczyć nasze towarzystwo, zwłaszcza gdy polega ono tylko na sprawdzaniu jego pracy i wypunktowaniu błędów. Aby ćwiczyło zachowania społeczne, warto zorganizować wspólną naukę z kolegami. Niech mały uczeń stworzy z nimi ciekawy projekt lub plakat do szkolnego przedstawienia.
Rada nr 5: umiejętne planowanie zajęć pozalekcyjnych
Nie, nie chodzi o to, jak sprytnie “upchnąć” po szkole basen, aerobik, judo, dodatkowy angielski, korepetycje z matematyki, a wieczorem jeszcze zadzwonić do nauczyciela muzyki z pytaniem” czy nie mógłby przyjechać, bo Maciuś ma wolną godzinkę”.
Pozwólmy dziecku, oprócz dodatkowych zajęć, które je interesują, spędzić czas tak, jak ono chce. Niech spotka się z kolegami, wyjdzie pokopać piłkę. Wolny czas jest niezwykle istotny w rozwoju ucznia i pomaga mu odzyskać siły do pracy. Pomyślmy, ile razy my już we wtorek marzymy o weekendzie, żeby móc choć chwilkę odpocząć?