Poprzez malowniczą wyżynę, ciągnącą się od Krakowa aż po Częstochowę, wiedzie nietypowy szlak – Szlak Orlich Gniazd. Jest on swoistym systemem budowli obronnych, które od XIV do XVI w. powstawały na obszarze Jury. Pierwsze z nich zbudowano jeszcze za czasów panowania Kazimierza Wielkiego. Stanowiły one oparcie dla królewskiego wojska: miały strzec Krakowa, czyli ówczesnej stolicy, ochraniać granice państwa i zabezpieczać ważniejsze szlaki handlowe. Zamki i strażnice lokowane były na wzgórzach (stąd oryginalna nazwa), dzięki czemu trudno je było zdobyć. Zniszczeń dokonały dopiero najazdy szwedzkie w XVII w. i obie wojny światowe.
Choć po niektórych budowlach do dziś pozostały już tylko niewielkie fragmenty (a czasem tylko fundamenty), wędrówka jurajskim szlakiem pozwala odkryć na nowo bogatą historię naszego państwa.
Do najciekawszych i najważniejszych Orlich Gniazd zalicza się zamki w Olsztynie, Mirowie, Ogrodzieńcu, Bobolicach, Pieskowej Skale i Ojcowie.
Inspirująca legenda
Mnie osobiście od zawsze najbardziej interesował Ogrodzieniec (a właściwie zamek rycerski „Ogrodzieniec” na Podzamczu). Moja ciekawość rozbudzona została jeszcze w dzieciństwie, kiedy to z zapartym tchem zaczytywałem się w polskich podaniach i legendach. Od momentu, gdy po raz pierwszy usłyszałem o upiorze Czarnego Psa, błąkającym się nocami po ogrodzienieckich ruinach, zawsze chciałem zobaczyć to miejsce na własne oczy :) Kiedy więc nadarzyła się okazja, nie zastanawiałem się ani chwili.
Zamek ten jest jednym z najbardziej okazałych na terenie Jury (jego kubatura wynosi aż 32000 m3). Wzniesiono go jeszcze w XIV w. na trzonie skał wapiennych Góry Zamkowej. Podobno w latach swej świetności, przepychem i bogactwem dorównywał krakowskiemu Wawelowi.
Dojazd do zamku
Dojazd do zamku nie sprawił nam większego problemu, jest dobrze oznakowany, a poza tym już z daleka widać górującą nad okolicą fortecę. Trochę gorzej może wyglądać znalezienie miejsca parkingowego, zwłaszcza w sezonie (na szczęście wybrałem się tam z końcem października…). Choć wprost do zamku prowadzi droga, nie ma możliwości dojazdu do bram samej warowni – samochód należy zostawić gdzieś niżej.
Bilety wstępu
Wejście na teren zamku wiąże się z koniecznością nabycia biletu wstępu. Koszt „podstawowego” biletu to 9,00 zł (bilet uprawnia do zwiedzania zamku, muzeum, wystawy i sali tortur). Jeśli jednak dysponuje się większą ilością czasu, namawiam do zakupu biletu, uprawniającego równocześnie do zwiedzenia grodu na górze Birów (koszt: 13,00 zł). Można jeszcze pokusić się o zakup tzw. biletu złotego (zwłaszcza, gdy na wycieczkę wybieramy się z dziećmi!), w ramach którego, oprócz zamku i grodu, możemy też odwiedzić Park Miniatur Ogrodzieniec, znajdujący się nieopodal ruin (koszt biletu: 25,00 zł). W Parku tym zgromadzono makiety legendarnych zamków i warowni Jury, a także rekonstrukcje średniowiecznych maszyn oblężniczych.