Inwestor uznał, że rolą dobrego architekta jest opracowanie i dopasowanie budynku do potrzeb i wymagań Klienta. Zgłosił się więc do właścicieli pracowni architektonicznej w Opolu – Radka i Agnieszki Wanago z propozycją zaprojektowania domu na sprzedaż.
Jak Państwo zareagowali na propozycję Inwestora?
Radek Wanago: Czynniki związane z kształtem i wielkością działki, a także z preferencjami Inwestora, były dla nas wyzwaniem – po obejrzeniu i dokonaniu pomiarów parceli ogarnął nas niepokój, czy uda się na niej coś sensownego zaprojektować. Ale jak to bywa, problemy nas mobilizują i czasem podsuwają pomysły na ciekawsze rozwiązania, niż to byłoby możliwe w bardziej sprzyjających warunkach. Podjęliśmy wyzwanie (uśmiech).
Jakie były oczekiwania Inwestora?
Agnieszka Wanago: Inwestor długo zastanawiał się nad koncepcją projektu rozważając wszystkie za i przeciw każdego pomysłu. Budynek miał być nowoczesny, z prostą bryłą, aczkolwiek miał posiadać elementy architektoniczne, które będą go wyróżniać spośród innych domów. Duże przeszklenia, ciekawa elewacja, przestronne wnętrza i przede wszystkim miał być tani - takie były preferencje Inwestora.
Trudna działka. Co to znaczy w języku architektów?
RW: Działka, na której Inwestorzy chcieli wybudować dom, ma kształt zbliżony do kwadratu z uciętym jednym narożnikiem o powierzchni 400 m2 z ograniczoną linią zabudowy odsuniętą o 6 m od ulicy z dwóch stron, co nas jeszcze bardziej ograniczało i zmuszało do dyscypliny projektowej. Front działki położony jest od północy, natomiast strefa ogrodowa – od strony południowej. Nie mieliśmy więc problemów z poprawnym ułożeniem funkcji.
AW: Jak się okazało, nieregularność działki to nie był jedyny problem. Kolejny to sąsiedztwo - parcela graniczy z niską zabudową wielorodzinną. Musieliśmy sprawnymi architektonicznymi zabiegami zapewnić sporo prywatności w części rekreacyjnej ogrodu oraz we wnętrzu budynku. I to nam się udało.
A jaki wygląd ma budynek?
RW: Zgodnie z sugestiami Inwestora dom jest piętrowy i ma nowoczesną bryłę. Chcąc nadać budynkowi indywidualny wyraz obróciliśmy bryłę pierwszego piętra o 90 stopni w stosunku do parteru. Dzięki temu dom został optycznie rozdzielony na dwie części: dzienną - bardziej otwartą, niemalże publiczną - w parterze budynku oraz nocną - prywatną, znajdującą się na piętrze. Dzięki obrotowi uzyskaliśmy kilka ciekawych elementów, takich jak taras przyległy do sypialni rodziców, którego prywatności strzeże dwuspadowy dach.
Również wejście do budynku i taras w ogrodzie uzyskały poprzez obrócenie bryły piętra naturalne zadaszenie - bez konieczności dostawiania kolejnego daszka. Dzięki temu dom uniknął dziesiątków zbędnych elementów architektonicznych tak często nadużywanych obecnie w obiektach architektonicznych.
AW: Do bryły budynku przylega jako stanowisko dla samochodu wiata, która w przyszłości może zostać zaadaptowana i stać się niezależnym pomieszczeniem: garażem, pokojem, pracownią czy biurem - do którego wejść można bez penetracji prywatnej części domu. Możliwość dowolnej aranżacji parteru to zdecydowanie największy atut tego budynku.
W centralnej części elewacji frontowej znajduje się wejście do domu oraz pionowe okno, które doświetla wiatrołap. Elewacje boczne podzielone są wąskimi, pionowymi oknami w miejscach, gdzie trzeba było doświetlić wnętrza nie otwierając ich na sąsiednie działki. Parter południowej elewacji otwiera się na taras i ogród z wielkimi przeszkleniami. Wszystkie te przeszklenia są ważnym elementem dekoracyjnym, dodającym bryle lekkości i poczucia obcowania z naturą.
A wnętrze budynku?
RW: Wnętrze budynku podzielono na 2 części: dzienną i nocną. Taki układ zapewnia z jednej strony sporo prywatności, z drugiej zaś umożliwia wspólne spędzanie czasu w salonie ze znajomymi, którzy nie mają potrzeby zaglądania do części prywatnej.
Część dzienna o wymiarach 10x5 m to często ćwiczony przez nas model, który umożliwia swobodną aranżację pomieszczenia i nawet pozwala na zamknięcie kuchni, która nie musi stanowić wspólnej przestrzeni z pokojem dziennym i jadalnią.
Piętro to typowe 3 sypialnie oraz łazienka, obowiązkowo z wanną i prysznicem.
Z tego, co zrozumiałam, Inwestorem jest deweloper? To chyba niełatwy klient. Czy współpraca była trudna?
RW: To bardzo doświadczony Inwestor, z którym już wielokrotnie pracowaliśmy. Ten dom jest przykładem przemyślanej i harmonijnej współpracy między nami. Staramy się więc, żeby to był jeden z lepiej zaprojektowanych budynków w naszym mieście.
Cieszę się, że ten budynek będzie zrealizowany przez tak świadomego Inwestora i jestem pewny, że nie zmieni się kolor elewacji z białej na żółtą, nie będzie „krzyczał” czerwonym dachem i rozbuchanymi detalami (uśmiech).
W jakiej części Opola zostanie wybudowany ten dom?
AW: Kolonia Gosławicka – to jedna z atrakcyjniejszych i bardziej prestiżowych dzielnic Opola.
Dziekuję za rozmowę, a nowym właścicielom już zazdroszczę tak interesującego domu.