To,  co charakteryzuje szkoły z całej Polski, to malejący budżet, a jednocześnie rosnące wymagania oświatowe. Lwią część wydatków pożera odpowiednie wyposażenie szybko starzejących się sal komputerowych. Pracownie terminalowe to tania, a zarazem bardzo funkcjonalna alternatywa dla ich tradycyjnych odpowiedników.

Data dodania: 2012-07-31

Wyświetleń: 3434

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Idea rozwiązań terminalowych nie jest rzeczą nową. W biznesie ten system funkcjonuje już od kilkunastu lat i sprawdza się w wielu środowiskach. Jednak do tej pory był utożsamiany z wieloma problemami, takimi jak ponadprzeciętna trudność w instalacji oraz konieczność zatrudnienia specjalisty od administracji danego systemu. Wszystko zmieniło się, gdy polityka największego potentata na rynku systemów operacyjnych zaczęła dostrzegać potrzeby małych przedsiębiorstw oraz instytucji publicznych,  gdzie nie są na stałe zatrudnieni specjaliści w dziedzinie informatyki. Od tego momentu na rynku zaczęły pojawiać się rozwiązania informatyczne przeznaczone wcześniej tylko dla dużych firm. Jedną z nich jest wcześniej wspomniana koncepcja terminalowej pracowni komputerowej dla szkół.

Jakie są podstawowe korzyści płynące z tego typu rozwiązania? Mówi Adam Durkalec, właściciel firmy zajmującej się rozwiązaniami IT dla przedsiębiorstw i instytucji edukacyjnych. “Najbardziej wyrazistym odzwierciedleniem dynamizmu zmian w dziedzinie technologii jest szybkość, z jaką starzeją się komputery. Powoduje to, że spora część budżetów różnych firm i instytucji zostaje przeznaczona na zakup nowego sprzętu. Rozwiązania terminalowe mogą zminimalizować te koszty. Dla przykładu stworzenie szkolnej pracowni komputerowej to oszczędność 30-40% w zestawieniu z tradycyjnym rozwiązaniem. Dodatkowym bonusem jest zmniejszenie kosztów energii. W przypadku pracowni terminalowej pobór mocy to tylko 10% tego, co zużywa tradycyjna pracownia. Może wydać się to nieprawdopodobne, ale przy obecnych cenach energii redukuje to realne rachunki szkoły o ponad 1000 zł rocznie.”

Przyjrzyjmy się zatem, co się kryje pod hasłem terminalowe pracownie komputerowe.

Klasyczna zasada działania rozwiązań terminalowych polega na podłączeniu mało wydajnych jednostek komputerowych (terminali) do jednego mocnego komputera - serwera terminali. Podłączenie to wykonuje się w taki sposób, że wszelkie obliczenia wykonują się na serwerze, a do terminali przesyłany jest tylko wytworzony na serwerze obraz. Interakcje między terminalem a serwerem (np. kliknięcie myszy czy naciśnięcie przycisku klawiatury) zapewnia odpowiednie oprogramowanie umieszczone zarówno na serwerze, jak i na terminalu.

Taki system daje możliwość uruchomienia przez użytkownika na swoim stanowisku wiele programów, których działanie nie byłoby możliwe bez serwera terminali. Rozwiązanie to świetnie sprawdza się w biurach i urzędach oraz wszędzie tam, gdzie wykorzystuje się programy biurowe. Niestety, w przypadku aplikacji bazujących na efektach graficznych,  klasyczne rozwiązanie terminalowe nie jest optymalne. Dzieje się tak dlatego, ponieważ odtwarzane filmy powodują niemiłe dla oka przeskoki. Z tego właśnie powodu firma Microsoft wprowadziła na rynek nowy system operacyjny Windows Multipoint Server.

System ten świetnie nadaje się dla jednostek edukacyjnych, które wykorzystują w nauce coraz więcej programów multimedialnych. Działanie na tym systemie w praktyce niczym nie różni się od pracy na Windows 7, dlatego też niepotrzebne są żadne dodatkowe szkolenia nauczycieli w zakresie obsługi systemu. Ponadto system został wyposażony w nakładkę do zarządzania pracownią komputerową. Umożliwia ona między innymi podgląd dowolnego pulpitu ucznia, prezentację ekranu nauczyciela na monitorach uczniów czy też uruchamianie/zamykanie dowolnego programu na komputerze uczniowskim bezpośrednio ze stanowiska nauczyciela. Dodatkowym udogodnieniem dla nauczycieli jest też fakt, że instalacja programów odbywa się tylko na jednym komputerze, a nie jak jest to w tradycyjnej pracowni na każdym komputerze z osobna.

Jednak czy jeden komputer jest w stanie sprostać wymaganiom 20 użytkowników naraz? Z tym pytaniem znów zwracamy się do Pana Adama Durkalca. “Przeciętny komputer osobisty w trakcie codziennej pracy wykorzystuje ok 5-10% swojej mocy obliczeniowej, więc już taki sprzęt jest w stanie obsłużyć 10 użytkowników. Jednak nasza firma, opierając się o swoje doświadczenie, tworzy serwery znacznie wydajniejsze i dostosowane specjalnie do potrzeb szkolnych. Zapewniają one nie tylko komfortową pracę w chwili obecnej, ale także w przyszłości”.

System terminalowy ma jeszcze jeden niepodważalny atut. Jeżeli nawet serwer terminali za sześć czy siedem lat nie będzie mógł sprostać wymaganiom najnowszych aplikacji, rozwiązanie terminalowe znów może nas pozytywnie zaskoczyć - nie musimy wymieniać 20 komputerów, a tylko jeden.

Jednak podczas kupna odpowiedniego serwera należy zachować szczególną ostrożność. Źle dobrany sprzęt nie tylko wpłynie na niedostateczną efektywność działania całej pracowni, ale także może ją całkowicie unieruchomić. Kiepskiej jakości podzespoły mogą spowodować awarię serwera, a to w konsekwencji uniemożliwi jakąkolwiek pracę. Dlatego stworzenie pracowni warto powierzyć doświadczonym firmom.

Jak widać, jest dużo argumentów, które uzasadniają rosnącą popularność terminalowych pracowni komputerowych. Ponadprzeciętna funkcjonalność, możliwość taniej rozbudowy a także oszczędność kosztów zakupu i energii składają się na naprawdę atrakcyjną ofertę. Jaka jest zatem przyszłość pracowni terminalowych w polskich szkołach? Odpowiedzi na to pytanie udzieli przyszłość lub, jak kto woli, trafność podejmowanych decyzji przez dyrektorów.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena