Bywają w życiu sytuacje, w których zmuszona jesteś zwolnić, by móc dotrzymać kroku osobom, nienadążającym za twoim życiowym pędem. Czujesz się wówczas skrępowana, tak też czują się twoje buty, które za każdym razem próbują ci dać znać o swym niezadowoleniu.

Data dodania: 2012-06-02

Wyświetleń: 1335

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Przypomnij sobie ostatnią sytuację w galerii handlowej, kiedy zmuszona zostałaś towarzyszyć osobie, która w żaden sposób nie potrafiła dotrzymać ci kroku, co robiły twoje buty? Perfidnie kręciły noskiem jak królewna Ola z ballady, by przywołać wspomnienia z dzieciństwa, wykorzystać twoją sentymentalną naturę i przekonać cię do obrania innej ścieżki. Uwierały jak nigdy, zaczęły nawet skrzypieć, zupełnie nie trafiając w twoje gusta muzyczne. W taki to sposób dawały znać, że buty obok to niepożądane przez nie towarzystwo. Nie tylko walczyły z tobą, prowadziły też zaciętą potyczkę słowną z sąsiadem. Często powtarzasz, że ty i twoje buty rozumiecie się bez słów, twoje oczekiwania wobec nich są jasne, jednak w tym przypadku może warto byłoby poznać potrzeby drugiej strony, by nie narażać je na niekomfortowe sytuacje.

Stare buty: Co się tak wyrywasz kolego, czyżby moje towarzystwo ci nie przylegało?

Nowe buty: Faktycznie masz rację, powinienem trochę zwolnić, by nie narazić cię na wypadnięcie rzepki z obcasa.

Stare buty: Może i mój paragon nie jest pierwszej młodości, ani też rok produkcji, ale wciąż doskonale się trzymam i dorównuję ci w każdym centymetrze, stąd twoje negatywne nastawienie, po prostu zazdrościsz mi świetnej kondycji.

Nowe buty: To zaskakujące, byłem przekonany, że 5 tysięcy lat temu nie wystawiano paragonu, dałbym sobie czubek uciąć, że widziałem twoją podobiznę w książce historycznej, widniałeś na zdjęciu jako przykład buta z neolitu. Jak możesz się do mnie porównywać, dziwię się, że w ogóle przyszło ci to do zdeformowanego zresztą czubka. Jak zdążyłeś zauważyć noszą mnie wyłącznie ekskluzywne i szlacheckie stopy, ciebie nosił Człowiek Lodu, lub Panie, jak ta dzisiaj o równie zmrożonym poczuciu trendów. Moja skóra jest wiecznie młoda, posiadam w tej kwestii niemal magiczną moc oszukiwania czasu, to jedyne moje przewinienie, poza tym moja karta jest czysta. Ty jednak, jak zdążyłem zauważyć kryjesz podejrzane stopy, uważaj byś nie zadarł z prawem i naraził się Policji Butowej. Nie rób takiej miny, marszczysz się jeszcze bardziej i wyglądasz jakbyś nie doczłapał do najbliższego butiku. Zauważyłeś jak patrzą na ciebie inne buty, jedne z politowaniem, zastanawiają się pewnie jak można być takim nieczułym i zmuszać starca do akrobatycznych wyczynów, inni z fascynacją, jaką obdarza się muzealne starocie, które odzwierciedlają kilkuwiekowe dziedzictwo. Widzę na sobie zachwyt tłumu i wzrok pożądania wszystkich stóp. Wcale mnie to dziwi, jestem zawsze elegancki, wytworny, bywam na salonach, otaczam się najznakomitszymi dodatkami, z którymi tworzę doskonałą całość, znam najmodniejsze Barwy.

Chodzący ze mnie ideał. Jestem też wzorowym obywatelem, nie ma na mnie skarg, ponieważ wykonuję swoje obowiązki w nienaganny sposób. Cieszę się zaufaniem na całym świecie. Nie jestem gwiazdą jednego sezonu, moja popularność obejmuje cały rok. Jestem zawsze przygotowany na każdą okoliczność, potrafię zabłysnąć osobistym urokiem w zwykłym codziennych sytuacjach, jak i wyjątkowych. Mogę powiedzieć, że jestem światowy, wzoruję się na światowych trendach mody, a moje nazwisko znane jest na wszystkich kontynentach świata. Jestem też wielkim szczęściarzem, gdyż mam bardzo dużą rodzinę, która co roku poszerza się o 200 tys. nowych par. Jak powszechnie wiadomo, rodzina to siła. Mogę powiedzieć, że moja rodzina to już potęga. Przyznasz chyba, że w tej sytuacji zasługuję na wytworniejsze towarzystwo.

Biedny staruszek tak się skurczył, że wprawił twoją koleżankę w niemałe zakłopotanie, które rozwiązała dyskretnym oddaleniem się.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena