Costa del Sol, czyli w wolnym tłumaczeniu Wybrzeże Słońca, nie bez przyczyny zostało tak nazwane. Ciągnąca się aż po horyzont szeroka plaża naszpikowana barami i restauracjami, które w niczym nie przypominają tych znajomych chociażby z polskiego wybrzeża.
Torremolinos
Naszą wycieczkę po Andaluzji zaczynamy od miasta Torremolinos. Położone kilkanaście kilometrów od Malagi, dobrze skomunikowane z całym wybrzeżem, które posłuży za bazę wypadową do zwiedzania Costa del Sol. Torremolinos ma ok. 55 tys mieszkańców, więc znajdziesz tu sporo sklepów spożywczych oraz restauracji. Nie brak tu również hoteli. Nie bez przyczyny przewodniki turystyczne opisują Torrenolinos, jako znaczący ośrodek turystyczny Andaluzji. A skoro turyści, to plaża. Nie zawiedziesz się. Szeroka, z leżakami i parasolami (ok. 10 Euro/dzień), prysznicami oraz bardzo dobrym zapleczem gastronomicznym. W regularnie rozlokowanych, co około 100-150m, barach na plaży, możesz uraczyć się zimnym drinkiem lub przekąską (hisz.: tapas). Królują tu oczywiście Sangria oraz owoce morza. Jednak bogaty zestaw dań oraz napojów na pewno nie rozczaruje nikogo. Miejsca takie są otwarte niemal przez cały dzień, z małymi przerwami w godzinach porannych i około wczesnego popołudnia. Zazwyczaj znajdują się na „wyciągnięcie ręki” od leżaków, więc nie trzeba się bardzo wysilać. Wszystko na miejscu.
W ciągu dnia w Hiszpanii króluje zasada „Fiesta, Siesta i Maniana”. Niech Cię to nie zaskoczy. Życie, zwłaszcza na południu tego kraju, toczy się powoli. Przed południem na daremno będziesz szukał tłumów turystów czy tętniących życiem, opisywanych w przewodnikach uliczek nadmorskich z uroczymi restauracjami. W tym czasie większość tubylców śpi lub chroni się przed słońcem. Pierwszych oznak życia możesz szukać dopiero po południu. Do tego momentu tylko miejscowe koty leniwie przechadzają się po uliczkach. Jeśli znajdziesz otwartą jakąś restaurację, to zapewne będziesz w niej jedynym gościem. Sytuacja zmienia się nie do poznania wieczorem. Blisko zachodu słońca uliczki nadmorskie zapełniają się mieszkańcami oraz turystami. Wieczorami właściciele restauracji nie mogą narzekać na brak klientów. Inaczej, niż w rodzimym polskim krajobrazie, w Hiszpanii zwykło się jeść główny posiłek późnym wieczorem. Uliczki wypełniają się wówczas miejscowymi, ciekawskimi turystami oraz straganami z pamiątkami.
Benalmadena
Zdecydowanie polecamy zwiedzać wybrzeże Costa del Sol. Nieopodal Torremolinos znajdziemy kolejną miejscowość turystyczną – Benalmadena. Te dwie miejscowości są ze sobą bardzo dobrze skomunikowane. Mamy do wyboru linie autobusowe oraz linię kolejową. Jednak polecamy zrobić sobie spacer i te 3km pokonać o własnych siłach. Promenada ciągnąca się blisko plaży wieczorami zapełnia się ludźmi i zapewne nie zauważymy, kiedy kończy się Torremolinos a zaczyna Benalmadena. W przewodnikach o Benalmadenie przeczytamy, że słynie ona z pięknego portu Puerto Marina. Polecamy odwiedzić to miejsce wieczorem. Po zachodzie słońca wypełnia się ludźmi po brzegi i nie pozwala się nudzić. Restauracje, uliczni muzycy, stragany oraz piękne jachty wpływające i wypływające z portu – to wszystko znajdziecie właśnie tu. Benalmadena, w odróżnieniu od spokojnego Torremolinos, to esencja nadmorskiego gwaru.
Ronda
Costa del Sol to nie tylko plaża i restauracje. Południowa Hiszpania to słynna Andaluzja, która różni się od reszty kraju. Burzliwa historia tego regionu wyraźnie odcisnęła swoje piętno i do dziś znajdziemy tam symbole i budowle rodem z krajów arabskich. Ale Hiszpania to także kraj corridy, która stanowi wręcz dumę narodową Hiszpanii. Jeśli chcesz poczuć ten klimat, polecamy w pierwszej kolejności odwiedzić miasteczko Ronda. Położone niespełna 40km od autostrady AP-7 (Autopista del Mediterraneo) słynne z monumentalnego kamiennego mostu (Puente Nuevo), pamiętającego zamierzchłe czasy. Miasteczko to, przedzielone wąwozem rzeki Guadalevin, pozwoli napawać się pięknymi widokami na otaczającą je okolicę. W położonym w centrum – i jednocześnie obok areny walk byków (Plaza de Toros) – punkcie informacyjnym, znajdziesz wszelkie niezbędne mapy i przewodniki. Ronda to urocze miejsce. Znajdziesz tu wiele cichych, kamiennych uliczek a także odpoczniesz w parku w cieniu potężnych drzew. Odradzamy spędzać tu cały dzień. Zobaczysz wszystko w około 2-3 godziny. Na pewno jednak polecamy uwzględnić ten punkt na swojej wakacyjnej mapie.
Jak się dostać do Rondy? Biura wycieczkowe oferują wycieczki i za ok. 60-70 Euro/os zawiozą Cię i przywiozą – wprost do hotelu. Jednak dla spragnionych przygód polecamy wypożyczenie auta i podróż na własną rękę. Koszt wypożyczenia na 1 dzień to ok. 100-150 Euro, w zależności od klasy auta. Ale również za 60 Euro również coś się znajdzie. Musimy jednak ostrzec – droga od autostrady do Rondy to tylko 40km, ale spokojnie można nazwać ją krainą 1001 zakrętów na górskich drogach.
Grenada (hisz: Granada) i Alhambra
Każdy, kto spędza wakacje na południu Hiszpanii, na pewno zastanawia się nad odwiedzeniem Grenady (hisz: Granady). Szczególnie dla turystycznej mekki tego miasta, czyli Alhambry. Ta monumentalna budowla to jedno z tych miejsc, których nie powinno się pominąć, odwiedzając półwysep Iberyjski. Kilka informacji porządkowych na początek. Na zwiedzanie należy przeznaczyć około 3-4 godziny. Alhambrę najlepiej zwiedzać w grupie oraz zdać się na przewodnika. Dlaczego? W ciągu miesięcy letnich do tego miejsca turyści, ku uciesze lokalnych władz, płyną szeroką rzeką. Żeby dostać się do Alhambry w pojedynkę, należy odstać długie godziny. Grupy, jako uprzywilejowane, zazwyczaj wpuszczane są szybciej. Jest to niepisana zasada. Zatem polecamy wycieczki zorganizowane do tego miejsca.
Kiedy już uda nam się przekroczyć bramy Alhambry, możemy cieszyć oko dobrze zachowanymi pozostałościami budowli rodem z kultury arabskiej. Liczne kompleksy ogrodowo-wodne, pozostałości świątyń i pomieszczeń mieszkalnych. To wszystko pozwoli wyobrazić sobie, jaka kultura niegdyś dominowała w tej części Europy. Z samej Alhambry roztacza się widok na okolicę. Przewodnik zapewne opowie o tym, że w czasach świetności miejsce to pełniło funkcję samowystarczalnego miasta, mogącego bronić się przed najeźdźcą przez długi czas. Po zwiedzaniu Alhambry polecamy zwiedzić Grenadę i pozwolić miastu „wciągnąć nas w grę” krętych uliczek, wypełnionym arabskimi straganami, gdzie można kupić prawie wszystko. Do dziś bowiem władze miasta z chęcią pielęgnują ten arabski pierwiastek, będący magnesem przyciągającym turystów. A kiedy już zmęczycie się wielogodzinnym zwiedzaniem, polecamy przysiąść w jednej z wielu restauracji i uraczyć się…Alhambrą. Tutejsze piwo oraz tapasy, spożywane w cieniu drzew na którymś z ryneczków na pewno dadzą wypocząć.
Hiszpania to miejsce w sam raz na letni wypoczynek. Niezależnie, które miasto nadmorskie się wybierze, na pewno znajdzie się wiele możliwości odpoczynku na plaży oraz sporo miejsc, które warto zwiedzić. Przy okazji poznając bogatą kulturę. Zachęcamy i zapraszamy do podzielenia się swoimi opiniami wakacyjnymi! Adios!