Podstawowa teza, jaka przyświeca, brzmi: "gdyby wszystkie śmieci na tej planecie poddawać recyklingowi, ilość odpadków zmniejszyłaby się o 10%".
Jak to możliwe? Przecież Na każdym kroku słyszy się - ekologia, segregacja, jednym tchem. Pokrótce to wyjaśnię.
Sprawa dotyczy głównie energii, zużywanej na recykling. Przede wszystkim, trzeba wyprodukować dodatkowe pojemniki do segregacji śmieci. To kosztuje, mam tu na myśli koszty jakie ponosi środowisko. Pojemnik z metalu - najpierw wytopić metal (tony dwutlenku węgla podczas spalania węgla), potem ukształtować (znowu to samo - rozgrzanie do stanu plastyczności kosztuje), przewieźć na miejsce, co pochłania paliwo i wymaga dodatkowych środków transportu. Pojemnik stoi - pięknie. Ale trzeba dodatkową, wyspecjalizowaną śmieciarkę do jego obsługi. Wyprodukować samochód - to dopiero obciążenie. Jak już się te odpady zbierze, trzeba je magazynować. Magazyny trzeba wybudować, kolejne tony materiałów, kolejne tony śmieci które powstaną w czasie procesu produkcji. Na sam koniec, przetwarzanie odpadków.
Często wytworzenie czegoś z surowców wtórnych jest kilkakrotnie droższe niż z naturalnych. Droższe zawsze oznacza pochłaniające więcej energii, a więc i wytwarzające więcej odpadów. Na koniec można dodać, że ogromna większość śmieci i tak nie może zostać poddana recyklingowi.
Cóż więc radzi nam ochrona środowiska? Przede wszystkim, patrzeć co i jak się kupuje. Nie brać w dużych opakowaniach, w takich zrobionych z tworzyw sztucznych, a najgorsze są jednorazowe szklane butelki. Brać hurtem, używać parcianych torb na zakupy, nie jednorazówek które potem wyrzucamy.
Zwrócić uwagę, co składa się na opakowanie - czy elementy łatwo rozkładalne, jak papier, czy może plastik, leżący potem na ziemi przez parę tysięcy lat? Czy zawiera metale ciężkie? Niektóre firmy produkują tańsze baterie, ale kupując paluszki do walkmana warto zadać sobie pytanie, czy ktoś potem przez nie nie dostanie raka wątroby z powodu kadmu, który dostanie się do atmosfery w czasie procesu utylizacji. Czy to wszystko jest ważne? Ależ tak.
Być może w czasie kryzysu ekologicznego ludzie schronią się do bunkrów, ale zwierzęta już nie będą miały tej szansy. Dbajmy nie tylko o to, co stworzyliśmy, ale i o to, co jest nam dane.