Nie było to jednak tak, że po prostu spakowałam plecak i następnego dnia już mnie tu nie było. Tak się nie da, przynajmniej ja tak nie umiem. Najpierw musiałam się przygotować. Zaczęłam od zebrania kilku podstawowych informacji o Bali.
Otóż w skład archipelagu Indonezji wchodzi 17508 wysp, a Bali to jedynie 1/3 procenta powierzchni tego kraju. Na wyspie jest sześć wulkanów, których wysokość przekracza 2 tysiące metrów, najwyższy z nich to Gunung Agung (3142 m n.p.m.), który jest uważany za siedzibę bogów.
Jeśli chodzi o faunę Bali, to jest ona bardzo bogata. Niemal wszędzie można się natknąć na jaszczurki, wiele jest też węży. W niektórych miejscach wręcz trudno opędzić się od małp, a z dużych ssaków pozostały już tylko dziki i jelenie.
Klimat Bali jest bardzo przyjazny dla turystów bo gorący i wilgotny klimat wyspy łagodzony jest przez oceaniczne bryzy. Pora deszczowa trwa od listopada do kwietnia, a pora sucha od maja do października. Średnie maksymalne temperatury to 32 stopnie C w marcu i 29 stopni C w lipcu.
Na wyspie żyje ponad 3 miliony ludzi. Ich oficjalnym językiem jest bahasa indonesia, jednak mówi się również językiem balijskim. 88% ludzi wyznaje hinduizm, pozostali są muzułmanami, chrześcijanami i buddystami.
Wyspa Bali jest przyjazna dla odwiedzających nie tylko ze względu na klimat, również Balijczycy są niezwykle mili i uprzejmi dla turystów. Mimo to są jednak tradycjonalistami, dlatego warto zapamiętać kilka podstawowych zasad etykiety. Należy na przykład wiedzieć, że podawanie , branie i wskazywanie czegoś lewą ręką jest niewłaściwe bo lewa ręka służy do celów higienicznych. Nie wolno również dotykać czyjejś głowy, nawet dziecka.
Aby dostać się na teren Indonezji należy zaopatrzyć się w wizę, którą kupuję się na granicy. Wiza trzydniowa kosztuje 10USD, 30-dniowa 25USD. W momencie przekraczania granicy, paszport musi być ważny przez co najmniej sześć miesięcy.
To była garść informacji na początek. Potem zaczęło się planowanie mojej podróży i opracowywanie jej budżetu…