Tallin tak naprawdę był celem naszej podróży po Estonii.  To najstarsze miasto stołeczne w północnej Europie i Europejska Stolica Kultury 2011 roku. Już teraz wiemy, że warto zatrzymać sie w nim na kilka dni. Cały dzień trzeba by było poświęcić na Poompea oraz mury obronne, kolejne na Dolne Miasto i ciekawsze muzea.

Data dodania: 2011-01-11

Wyświetleń: 1792

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Czym prędzej udalismy się na starówkę gdzie znajduje się większość zabytków i atrakcji turystycznych.  Nieodłącznym elementem wyprawy okazał sie wóżek dla naszego smyka i parasol od słońca.

Starówka w Tallinie to jedno z najlepiej zachowanych miast średniowiecznych w Europie. Została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Naszą wycieczke zaczeliśmy od Placu Ratuszowego, na którym stoi póxno gotycki ratusz pochodzący z początku XIII wieku. Budynek ten posiada wysoka na 64 metry ośmiokatną wieżyczkę, (chętnych zapraszamy na jej szczyt, skąd rozpościera się przepiękna panorama miasta), na szczycie której znajduje się charakterystyczny wiatrowskaz przedstawiający Starego Tomasza. Stary Tomasz o długich i gęstych wąsach jest symbolem Tallina.

Najbardziej charakterystycznymi kościołami na Starym Mieście są te największe. Kościół św. Mikołaja i kościół św. Olafa z wieżą mierzącą 123,7 metra. Jest najwyższym budynkiem saktalnym w Estonii, a w latach 1549-1625 był najwyższa budowla na świecie. Z jego tarasu widokowego razciaga sie jedyny w swoim rodzaju widok na niemalże całe miasto.

Kolejnym ważnym punktem gdzie dotarliśmy to miejsce, w którym znajdują się główne budynki rządu Estonii, czyli wzgórze Toompea (Górne Miasto). W zamku Toompea, kamiennej bryle górujacej nad okolicą, mieści się obecnie estoński parlament. Na szcycie baszty zamku zwanej Długim Hermanem powiewa niebiesko-czarno-biała flaga narodowa Estonii. Na tym wzgórzu znaleźliśmy także punkty widokowe: Patkuli i Kohtuotsa, z których doskonale widać Starówkę i Zatokę Fińską.

Mury i wieże otaczające Tallin w większości przetrwały do dziś, w tym 26 baszt obronnych, z których każda ma swoją nazwę. Nam w pamięci najbardziej zapisała się Gruba Małgorzata. 

Żegnając Tallin i mając nadzieję, że jeszcze tu powrócimy udaliśmy się w stronę najstarszego estońskiego miasta Tartu. Po prawie dwu godzinnej podróży samochodem byliśmy już u celu. Miasto to warto odwiedzić już chocby ze względu na jego atmosferę. Tworzą ją znajdujący sie w Tartu, jedyny w Estonii, klasyczny uniwersytet, pełen legend Stare Miasto, elegancki rynek oraz dzielnice drewnianej zabudowy, gdzie każdy dom posiada swój niepowtarzalny charakter. Ważnym symbolem na Placu Ratuszowym jest fontanna z posągiem studentów całujących się pod parasolem. Na Placu stoi równiez budynek nazywany estońską krzywą wieżą. Opiera się on na murach miejskich oraz częściowo na drewnianych palach, które uległy osunięciu. Stare Miasto znajduje się na niewielkim, zwartym terenie. Wszystkie miejsca warte zobaczenia można zwiedzić spacerem. Przez centrum miasta przepływa rzeka Emajogi która jest nieodłącznym elementem tartuskiego krajobrazu.

Warto wspomnieć , że ze 100 00 tysięcy mieszkańców Tartu 20% stanowia studenci.

Nas w Tartu zachwyciła chyba równowaga między cywilizacją a przyrodą, nowym a starym, duchem a rozumem. To miasto ma duszę. Czym ona jest? To już każdy z Was musi ocenić sam i odkryć ją dla siebie! Polecam

Licencja: Creative Commons
0 Ocena