Gra światła i cienia
Żyjemy w biegunowym świecie, gdzie światło i cień toczą grę o pierwsze miejsce. Te szachowe potyczki są rozgrywane na naszych oczach a jednak niedostrzegalne. Raz światło wygrywa a drugi raz cień zajmuje pierwsze miejsce. Bez przegranych nie byłoby wygranych.
Zwykły człowiek nie postrzega tej gry. Jest jednak w nią uwikłany, gdyż wszystko podlega biegunowości w trzecim i czwartym wymiarze. Rolą naszą jest aby nie zatracić się w podobieństwie do bieguna. Nie dać się uwikłać w tę samą rolę.
Ta gra toczy się dalej po śmierci fizycznego ciała i jest tylko bardziej widoczna. Cienie potrafią przyjmować przeróżne koszmarne kształty. Natomiast światło wytwarza przepiękne kolory. Tym sposobem wytworzyło się niebo i piekło.
Wszystko zależy od przewagi bieguna w który jesteśmy tu na ziemi podłączeni ( do światła lub ciemności). Tam gdzie istnieje światło automatycznie tworzy się cień. Jest to najbardziej znane zjawisko w fizycznym świecie. Jedno z drugim żyje w symbiozie. Jest nierozdzielne.
Kiedy człowiek podąża drogą jasności, to zaczyna przyciągać do siebie swój cień w postaci ludzi, którzy mu to pokazują, niczym zwierciadło swoje odbicie. Dziwimy się czasem, że święci mieli taki ciężki żywot. Oni przyciągali tylko swoje przeciwieństwo. Im bardziej byli święci, tym większy cień w ich otoczeniu powstawał. Nie można walczyć ze swoim cieniem, należy go zaakceptować i uzdrowić.
Cały kosmos chce nam teraz uświadomić jak działa to prawo, pokazując go w mega wymiarach. Serwuje nam to zmieniająca się nagle pogoda z upału w chłód; piękne wybrzeża zamieniane są w ruinę w wyniku katastrof ekologicznych czy wybuchów wulkanów. Świat przedstawia nam coraz wyraźniej kosmiczną grę światła i cienia.
Dopóki nie zrównoważymy swoich energii i nie staniemy w środku, łącząc w sobie ciemność i światło, dopóty będą nam pokazywane w naszym życiu coraz boleśniejsze bieguny. Takie same procesy, które zachodzą w kosmosie, mają miejsce też w naszym osobistym życiu. Wystarczy zaobserwować własne doświadczenia aby zrozumieć ideę rozdzielenia i łączenia przeciwieństw.
Nie jest to łatwy proces, gdyż do tej pory żyliśmy w jednej lub drugiej skrajności. Toczyliśmy grę o swoją większą wartość ( wygraną) z przeciwnikiem. Tak powstał świat osądów a wraz z nim cierpienie. Wytworzyły się rodowe pola, które zawierają informację potępienia inności. W ten sposób na pokolenia w danym rodzie przekazywane są pola informacyjne osądów i przymus doświadczenia ich przeciwności, przez niewinnych często członków rodzin.
Stwarza to ból egzystencjonalny i potok rodzinnych tragedii.
Jedynym wyjściem z tego jest pojednanie przeciwieństw jak: małżeństwo doskonałe i rozwód czy porządek i bałagan czyli akceptacja dwóch stron medalu. Jeśli to zrozumiemy, to wyjdziemy z gry światła i cienia. Zaakceptujemy wszystko co nam się przydarza, gdyż żaden biegun nie jest zły. Wszystko jest dobre i prowadzi do jedności.
Często widzimy, że ludziom tzw. złym się bardzo dobrze żyje. Oni nie oceniają innych lecz żyją tylko dla siebie. Oczywiste jest, że kiedyś muszą spróbować żyć dla innych, gdyż los zmusi ich do tego. Dobry człowiek według ludzkiej oceny, kiedyś musiał być nie-dobry i dlatego nieświadomie wyrównuje wyrządzoną krzywdę.
Zrozumienie siebie i otaczającego nas świata, pozwala szybciej wyzwolić się z pętli biegunowości i wejść w świat jedności. Tam nie ma bólu ani krzywdy, gdyż wygrany i przegrany nie istnieją. Kończą się zabawy przeciwników. Wszelkie mecze nie mogą mieć miejsca. W świecie biegunowym najwięcej pieniędzy i uwagi poświęca się rozgrywkom sportowym. Jest to zwierciadło gry światła i cienia.
Nadchodzący coraz szybciej czas wielkiej transformacji kosmicznej, związany z rokiem 2012, pozwala nam sobie to uświadomić. Kosmos uwidacznia nam te prawa rozdzielenia przeciwieństw, poprzez zbliżanie biegunów do siebie aby w roku 2012 je połączyć. Ciemność nadciąga teraz w ogromnej ilości aby ją uzdrowić.
Wejdziemy niebawem w piąty wymiar w którym gra światła i cienia skończy się. Coraz wyraźniej ujawniane są tajemnice rozdzielenia i podzielenia ludzkości na rasy, religie i języki. To samo w sobie stwarza konflikty. Wszyscy pochodzimy wszak z jednego Źródła i epoka rozdzielenia dobiega końca.
Z dniem 26 lipca 2010 roku rozpoczyna się nowy kalendarz Majański 13 księżyców w kinie Czerwony Wiodący Księżyc w portalu czasu przy pełni księżyca. Może oznaczać to wielkie i burzliwe przemiany świadomości na świecie. Maksymalne oświetlenie podświadomości zbiorowej ludzi oraz indywidualne przebudzenie uśpionej świadomości. Gra światła i cienia zaczyna zwiększać swój bieg, aby połączyć (+) i (-) w jedność i zakończyć 26 000 tysięczny okres w historii kosmosu.