Przeglądając portfolio fotografa zajmującego się fotografią ślubną warto wyobrazić sobie na chwilę, że jest się właśnie tą parą ślubną, którą ogląda się na zdjęciu, i zastanowić się czy dobrze czujemy się oglądając zdjęcia. Najczęściej ślub ma się w życiu tylko jeden, a fotografia ślubna jest po latach jedyną pamiątką.
Nie ma chyba takiej Panny Młodej, która nie chciałaby wyglądać na zdjęciach pięknie i urzekająco.
Wiele par woli, aby kryterium wyboru zdjęć do albumu ślubnego (poza uchwyceniem ciekawych sytuacji) było również to, czy para wygląda w danym ujęciu korzystnie. Prawdziwą sztuką świadczącą o wysokich umiejętnościach które powinien posiadać fotograf na ślub jest w takim przypadku swoiste zrównoważenie w ujęciach pochwyconych pomiędzy zdjęciem "korzystnym" a zdjęciem "interesującym", bo tylko wypracowanie w toku wieloletniej praktyki umiejętności odpowiedniego zbalansowania tych cech daje gwarancję, że nie tylko reportaż z jednego ślubu będzie udany, ale także każdy kolejny, bez popadania w rutynę.
Osobną kwestią wartą rozważenia jest wybór lokacji w których wykonywana jest sesja plenerowa. Oglądając galerie fotografów można zauważyć tendencję do wybierania jako tło pleneru ślubnego zrujnowanych, przeznaczonych często do rozbiórki budynków, zarówno mieszkalnych jak i przemysłowych. Jako ciekawostkę mogę podać fakt, iż spotyka się plenery wykonywane np. w budynku starej, nieczynnej od lat rzeźni, czy też starym szpitalu. Chociaż fotograf może uzyskać ciekawe zdjęcia w takich miejscach, być może będą one świetnie wyglądać w galerii, a nawet będą kandydatami do zwycięstwa w konkursie fotograficznym, rodzi się jednak pytanie, czy jest to właśnie to, czego oczekują Państwo Młodzi u progu nowej drogi życia.
Są budynki i miejsca, niosące ze sobą negatywny ładunek emocjonalny. Zdjęcia mogą być ciekawe, interesujące, może nawet piękne i niepowtarzalne (choć ostatnio poprzez częste wykorzystywanie przez różnych fotografów jako tło zdjęć ślubnych obdarte ściany starych kamienic zbanalizowały się w równym stopniu jak i "przysłowiowa" ławka w parku) ale czy wspomnienia, które zdjęcia te przywołują będą przyjemne, czy te zdjęcia oglądane po latach będą powodować wzruszenie i sympatyczne skojarzenia, czy też nie - na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam.
