Sprzedaż wózków widłowych zarówno nowych jak i używanych w porównaniu do analogicznego okresu 2008 spadła w pierwszym kwartale 2009 o co najmniej 20%. Sytuacja ta ma miejsce, gdyż kryzys odczuły branże, które stanowią podstawową grupę odbiorców tego produktu – motoryzacyjna, budowlana czy produkcyjna (bardzo widoczne jest to zwłaszcza w strefach ekonomicznych).
Wstrzymanie inwestycji przez docelowych klientów spowodowało rozszerzenie u wielu dostawców oferty o bardziej kompleksowe usługi związane z serwisem (obsługa techniczna również wózków konkurencji) jak i wynajem wózków widłowych na bardzo dogodnych warunkach (rabaty do 33%). Niektóre firmy wprowadziły w swoją paletę usług mobilny serwis baterii trakcyjnych i serwis oponiarski (przekładanie opon na feldze u klienta).
Większość firm zdecydowanie postawiła na serwis. Na rynku jest mnogość umów serwisowych począwszy od najprostszych obejmujących doraźne przeglądy po zaawansowane formy pełnozakresowego serwisu obejmującego naprawy i przeglądy (tzw. Full Service). Dla tego ostatniego produktu nowością jest opcja pozwalająca dostosować stawkę względem pory roku. Ma to pozytywny oddźwięk u klientów, u których występuje silna sezonowość a dotychczas ponoszone stałe koszty przez cały rok były mało ciekawym rozwiązaniem w „chudych” miesiącach.
Nie jest tajemnicą, że podpisywane teraz umowy serwisowe dają obu stronom widoczne korzyści. Dla klientów bardzo dobre warunki usługi a dostawcom gwarancję stałych miesięcznych wpływów środków na konto.
Wszystkie opisywane wyżej działania mają za zadanie uzupełnić braki związane z niską sprzedażą i zapewnić płynność finansową firmom do czasu kiedy rynek powróci na właściwy tor. Powstaje pytanie jak długo taka sytuacja się utrzyma ?
Wstrzymanie inwestycji przez docelowych klientów spowodowało rozszerzenie u wielu dostawców oferty o bardziej kompleksowe usługi związane z serwisem (obsługa techniczna również wózków konkurencji) jak i wynajem wózków widłowych na bardzo dogodnych warunkach (rabaty do 33%). Niektóre firmy wprowadziły w swoją paletę usług mobilny serwis baterii trakcyjnych i serwis oponiarski (przekładanie opon na feldze u klienta).
Większość firm zdecydowanie postawiła na serwis. Na rynku jest mnogość umów serwisowych począwszy od najprostszych obejmujących doraźne przeglądy po zaawansowane formy pełnozakresowego serwisu obejmującego naprawy i przeglądy (tzw. Full Service). Dla tego ostatniego produktu nowością jest opcja pozwalająca dostosować stawkę względem pory roku. Ma to pozytywny oddźwięk u klientów, u których występuje silna sezonowość a dotychczas ponoszone stałe koszty przez cały rok były mało ciekawym rozwiązaniem w „chudych” miesiącach.
Nie jest tajemnicą, że podpisywane teraz umowy serwisowe dają obu stronom widoczne korzyści. Dla klientów bardzo dobre warunki usługi a dostawcom gwarancję stałych miesięcznych wpływów środków na konto.
Wszystkie opisywane wyżej działania mają za zadanie uzupełnić braki związane z niską sprzedażą i zapewnić płynność finansową firmom do czasu kiedy rynek powróci na właściwy tor. Powstaje pytanie jak długo taka sytuacja się utrzyma ?
Licencja: Creative Commons
