Wiele osób uparcie twierdzi, że jest w stanie utrzymywać się z gry na zakładach. Najwięksi znawcy tej dziedziny, a może po prostu najwięksi farciarze, mają swoje liczne sposoby na ogranie bukmachera. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że nie ma absolutnie 100% gwarancji by ograć bukmachera.
Wszelakie taktyki jak najbardziej mogą być opłacalne, ale niosą ze sobą pewne ryzyko. Najlepszym przykładem na to jest tzw. progresja. Czym jest progresja?
Progresja to nic innego jak podwajanie stawek na ten sam rodzaj zakładu w razie porażki. Na przykład typujemy poniżej 2.5 gola w danym meczu. Stawiamy 10zł po kursie 2.00 i jeżeli zakład okazuje się przegrany wtedy podwajamy stawkę i znów stawiamy poniżej 2.5 gola w innym meczu i tak dopóki zakład okaże się trafny. Wtedy zaczynamy od początku. To popularna metoda, ale chodzi o to, że każdy kolejny mecz nie jest niczym powiązany z innym i z meczu na mecz szanse wcale nie rosną. Zdarzały się przypadki kiedy ludzie nie trafili w 13 stopni progresji i przegrywali swoje pieniądze. Wniosek z tego, że zakłady bukmacherskie można traktować jako zabawę, ale nigdy jako źródło stałego dochodu gdyż zwyczajnie jest to dziedzina absolutnie nieprzewidywalna , która lubi płatać figle na każdym kroku. Bardzo często zdarza się, że faworyci danych wydarzeń sportowych zawodzą i sprawiają niespodzianki, które ukazywane są na pierwszych stronach wielkich gazet. Tyczy się to każdego sportu, czy to piłki nożnej, czy siatkówki bądź koszykówki. Niespodzianki zdarzają się wszędzie.
Początkujący powinni sporo o zakładach poczytać zanim zdecydują grać na prawdziwe pieniądze. Dlaczego? Oszczędzi im to tylko rozczarowań i straty pieniędzy. Liczenie na szczęście w zakładach bukmacherskich to rzecz bardzo ryzykowna. Czasami jednak jest jak z lotto. Dzięki szczęściu jesteś w stanie bardzo mocno się wzbogacić.