Być może, Twoja natura jest taka, że sprawia ci przyjemność obrażanie się i lubisz, gdy mężczyzna przeprasza Cię, kiedy prosi Cię o wybaczenie. Oczywiście nie wystarczy, by powiedział „przepraszam”. Musi to powtórzyć wielokrotnie, zapewniać Cię, że ....

Data dodania: 2008-06-10

Wyświetleń: 9864

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons



Niniejszy artykuł pochodzi z książki: « Mężczyzna od A do Z ».

Być może, Twoja natura jest taka, że sprawia ci przyjemność obrażanie się i lubisz, gdy mężczyzna przeprasza Cię, kiedy prosi Cię o wybaczenie. Oczywiście nie wystarczy, by powiedział „przepraszam”. Musi to powtórzyć wielokrotnie, zapewniać Cię, że jest mu przykro, że więcej nie będzie, że jest głupi, że to nieumyślnie, bądź bezmyślnie, a najlepiej wszystko razem. Wtedy całkiem możliwe Ty czujesz się doceniona, wartościowa, czujesz się ważna, być może kochana.
Jednak z czasem twój związek się rozpada, bądź też nie rozwija się tak jakbyś sobie życzyła.

Powód?

Powód jest zazwyczaj bardzo prosty. Kiedy dajesz do zrozumienia mężczyźnie, że ten jest jedynym „winowajcą”, zmuszasz go, by ciągle i na okrągło cię przepraszał, a w swoim uporze potrafisz trwać nawet kilka dni, a czasem i tygodni, wtedy popełniasz kilka podstawowych błędów.

Po pierwsze okazujesz mężczyźnie brak szacunku, a wiec tej podstawowej „rzeczy”, dla jakiej on chce być z tobą. Kiedy on staje się jedynym winnym, wtedy przestaje się czuć szanowany. To tak jakbyś mu ciągle mówiła: „Jesteś do niczego, dlatego też kajaj się przede mną i przepraszaj mnie nieustannie”.

Po drugie ranisz mężczyznę, kiedy obrażasz się długotrwale. Mężczyzna wzrokowiec ma inną naturę. Mężczyzna szybko wybacza i zapomina. Kiedy obrażasz się długotrwale (dłużej jak siedem minut), wtedy twoje milczenie stresuje go, czuje się winny, albo też niesprawiedliwie traktowany.

Po trzecie, kiedy jesteś ciągle obrażona, odbiegasz od męskiego wyobrażenia kobiecego ideału. Takim ideałem jest Kobieta Uśmiechnięta. Kiedy jesteś obrażona, on zaczyna z nostalgią rozglądać się za kobiecym uśmiechem, wtedy każda uśmiechnięta kobieta wydaje mu się atrakcyjniejsza od ciebie.

Rozwiązanie.


Rozwiązanie jest bardzo proste. Nie każę ci, byś zmieniła swoją naturę, bo i też zdaję sobie sprawę jak bardzo byłoby to trudne. To tak jakbym oczekiwał od ciebie, że nagle zmienisz swój charakter. Nie, tego od ciebie nie oczekuję.
Wymagam od ciebie, byś wybaczała i sama przepraszała, także za swoje humory.
Obrażaj się, tak jak to robiłaś do tej pory, ale niech ten stan nie trwa dłużej jak siedem minut. Niezależnie od przewinienia, jakiego się dopuścił mężczyzna i niezależnie od tego czy powiedział „przepraszam” czy nie. Zmień swój stan emocjonalny w przeciągu siedmiu minut.
„Zmienność” jest kobiecą naturą i żaden mężczyzna nie będzie miał ci za złe, że jesteś smutna, czy zła, zirytowana, a za chwilę wesoła i radosna pod warunkiem, że te „negatywne” emocje nie trwają dłużej jak siedem minut.

Nie oczekuj, że on musi cię w tym czasie, kiedy jesteś obrażona (siedem minut) koniecznie przeprosić.
Jeśli tego nie zrobi, być może nie czuje się winny. Pamiętaj, że prawda jest pojęciem względnym, i że sprawy mogą wyglądać inaczej w zależności od punktu widzenia. Dlatego też, jeśli w tym czasie, kiedy jesteś obrażona on cię nie przeprosił, wtedy też sama mu wybacz. Zapomnij o tym, że byłaś obrażona. Uśmiechnij się jakby nigdy nic.
Jeśli chcesz „stan obrażenia” zamień na smutek bądź płacz. Masz prawo być zmienna – nikt ci tego nie zabrania, a psychika mężczyzny wręcz oczekuje. Jednakże nie obrażaj się bez końca, bo widok smutnej czy obrażonej kobiety jest bardzo bolesny dla mężczyzny, tym bardziej, jeśli chcesz mu dać do zrozumienia, że to z jego powodu.

Nawet, kiedy się obrazisz, a ten nie przeprasza, zrób to ty! Tak, przeproś za to, że się obraziłaś i szybko zapomnij, uśmiechnij się i zachowuj jakby nigdy nic się nie wydarzyło. Naucz się zapominać tak jak robią to mężczyźni.

Bądź zmienna: obraź się, za chwilę uśmiechnij, stan się smutna i rozpłacz się, by za chwilę znowu się rozchmurzyć i uśmiechnąć. Tylko wtedy, kiedy negatywne stany nie trwają u ciebie za długo (siedem minut), tylko wtedy możesz utrzymać przy sobie na dłużej mężczyznę.

Oczywiście możesz powiedzieć i tak : „Ale dlaczego miałabym mu wybaczać, a do tego zapominać, nawet w obliczu największych jego przewinień?”.
Po pierwsze, kiedy wybaczasz to Ty decydujesz czy chcesz być z danym mężczyzną, czy nadal chcesz stanowić z nim związek czy nie. Kiedy jednak masz naturę obrażalską, wtedy to zazwyczaj on podejmuje decyzje za ciebie, czy chce być z tobą. Kiedy ty wybaczasz, wtedy też i ty decydujesz. Kiedy on przeprasza, wtedy kluczowe decyzje – zazwyczaj - leżą w jego gestii.

Po drugie, kiedy to Ty wybaczasz, wtedy też uczysz się patrzeć oczyma mężczyzny. Jak sama dostrzeżesz: „punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”.

Ucz się wybaczać, uśmiechać. Bądź pogodna, a zobaczysz jak wielu mężczyzn to doceni.

Piotr Mart




„Mężczyzna od A do Z” – wszystko, czego potrzebujesz do pełni szczęścia
Licencja: Creative Commons
0 Ocena