Wszyscy narzekają, że Polacy czytają coraz mniej, że zaczyna panować wtórny analfabetyzm, że młodzież nie czyta lektur itd. Tymczasem za naszymi plecami, po cichu, do Sejmu został złożony przez Polską Izbę Książki projekt ustawy, który rzekomo ma uratować polskie czytelnictwo i polski rynek książki przed ostateczną katastrofą.