To pierwsze spotkanie tych zespołów od czasu, gdy Real Madryt zdecydował się zbojkotować październikową ceremonię wręczenia Złotej Piłki w Paryżu. Klub nie wziął udziału w uroczystości po tym, jak dowiedział się, że Rodri wyprzedzi Viniciusa Juniora w walce o główną nagrodę.
Zdobywca Złotej Piłki 2024 nie zagra we wtorkowym meczu, ponieważ nadal wraca do zdrowia po kontuzji więzadła krzyżowego.
Guardiola bagatelizuje bojkot Realu Madryt
Nieobecność Rodriego nie uchroniła trenerów przed pytaniami o kontrowersje związane z Złotą Piłką.
Zapytany na konferencji prasowej, czy Real Madryt wciąż odczuwa rozgoryczenie, Guardiola odpowiedział w swoim stylu:
– Absolutnie nie. Cieszyłem się z powodu Rodriego, ale Vinicius również miał niezwykły rok. Mógłby na to zasłużyć, tak jak kiedyś, gdy Lionel Messi i Cristiano Ronaldo rywalizowali o to wyróżnienie. Temat jest skończony.
Ancelotti broni decyzji Realu Madryt
Decyzja Realu o bojkocie ceremonii oznaczała, że Carlo Ancelotti nie mógł osobiście odebrać nagrody dla Trenera Roku 2024.
Włoski szkoleniowiec podkreślił jednak, że klub postąpił słusznie:
– Nie sądzę, że to była zła decyzja. Uważaliśmy, że Vini zasłużył na Złotą Piłkę. To nie oznacza, że nie szanujemy Rodriego, bo to fantastyczny zawodnik. Myślę jednak, że powinien wygrać już rok wcześniej.
Chociaż Rodri nie wystąpi we wtorkowym meczu, Vinicius Junior prawdopodobnie znajdzie się w podstawowym składzie Realu, u boku Jude'a Bellinghama i Kyliana Mbappe.
Po pierwszym starciu na Etihad Stadium drużyny spotkają się ponownie w rewanżu na Santiago Bernabeu w przyszłą środę.
