Dla zwykłego śmiertelnika obydwa telewizory - LCD oraz plazmowe - wyglądają identycznie. Choć też w monecie kupna akurat nie to nas obchodzi. Porady, na co zwrócić uwagę w czasie kupowania tv.

Data dodania: 2008-11-10

Wyświetleń: 4918

Przedrukowań: 2

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Nie tak dawno poprosiła mnie siostra, żeby pomóc jej w wyborze telewizora do domu. A ponieważ w tym temacie to ja jednak zupełnie nie teges, to musiałem się zabrać do szukania wiedzy. Jak zwykle szukałem w necie: doskonałe (choć czasochłonne) źródło wiedzy, na kilku forach, w kilku komentarzach, artykułach. I na dziś moja wiedza jest taka: dla zwykłego śmiertelnika obydwa współczesne telewizory - LCD oraz plazmowe - wyglądają identycznie. Choć też w środku, w sposobie generowania obrazu - są daleko idące różnice. Ale to w monecie kupna akurat nie obchodzi nas.

Plazma czy raczej LCD:
No to akurat pytanie chyba bez odpowiedzi. W niektórych parametrach lepszy jest telewizor plazmowy, ale w innych bije go na głowę starsze LCD. W czym lepsza jest plazma (w dużym skrócie)? Bez wątpienia lepiej oddaje czerń. Po prostu - tu czarne jest czarne (a nie bure). Więcej szczegółów jest i w cieniach, i w światłach obrazu. Ale nie jest to na tyle wielka różnica, żeby płacić tak wysoką cen. Bo jak w starej reklamie: jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać? I faktycznie - telewizory plazmowe są znacznie droższe od ciekłokrystalicznych o identycznych rozmiarach. Ale prawdą jest i to, że wyższa cena może być... zaletą. Wszak nie wszyscy ściubolą grosz do grosza! Są tacy, co to muszą się pokazać, bo po prostu tanio byłoby wstydem. To tak jak z markowym obuwiem: ktoś nosi autentyczną "pumę" a ktoś inny tyko podróbę.
Faktem jest, że w Stanach Zjednoczonych po pierwszym zachłyśnięciu się "nowinką", jaką była plazma, nastąpił masowy zwrot tych telewizorów a argumentem była dużo gorsza - w porównaniu z LCD - jakość obrazu (zwłaszcza ostrości).

Wielkość ekranu:
Zarówno za wielki, jak i za mały telewizor przyczyni się do zmniejszenia komfortu użytkowania. Jego wielkość trzeba dobierać do wielkości pokoju, do którego telewizor będzie wstawiony. Do niedawna stosowano taki przelicznik: najlepiej TV oglądać z odległości ok. 4 długości przekątnej ekranu. Bo w takiej sytuacji oko ludzkie korzystnie obejmuje cały ekran a wzrok nie męczy się. To przyjęto na podstawie wieloletnich obserwacji, wniosków użytkowników. A to akurat zbiega się z wartościami przekątnej. Dla przykładu telewizor 21-calowy oglądało się z odległości 2,1 metra. I odpowiednio:
26" z odległości 2,6 m.
37" z odległości 3,7 m.
42" z odległości 4,2 m.
Tyle, że rzecz dotyczyła przecież starego typu telewizorów o proporcjach obrazu 3:4. Współczesne tv, ciekło-krystaliczne mają ustawione zupełnie inne proporcje (a dokładniej mówiąc - mają jedynie możliwość ustawienia także 3:4). Ja na początku, przez kilka pierwszych dni, też dostawałem oczopląsu - oglądając 32 cale ze starego miejsca (z którego oglądało się "stare" 21 cali). Ale po 3-4 dniach wszystko wracało do normy. To trochę tak, jak z wizytą w kinoplexie: podczas pierwszej jesteś absolutnie oszołomiony. Przy drugiej wizycie jest już OK. A przy trzeciej-czwartej łapiesz się na tym, że potrzebne ci są nowe... emocje.

Można jeszcze zgodzić się z zupełnie innym powodem (pozornie mało ważnym) kupna dużego TV: chęcią zaimponowania dalszej rodzinie, sąsiadom, itp. To także trzeba wziąć pod uwagę, takie są po prostu realia dnia dzisiejszego.

HD ready czy raczej droższe FUL HD:
Przy telewizorze o przekątnej 32-40" Full HD nie ma większej racji bytu. Prawda jest taka, że normalnie użytkując telewizor (nie ślęcząc z nosem przy ekranie, lecz siedząc od niego 2-3 metry lub więcej) na tak małym wyświetlaczu różnicy pomiędzy rozdzielczością 1920x1080, a 1280x720 praktycznie nie zobaczysz. Zobaczysz natomiast na ekranach naprawdę dużych - 60-70", projektorze. Nie będzie to jednak kolosalna różnica.
Kupowanie LCD Full Hd na wyrost przypomina kupowanie butów na wyrost. I to zarówno pod względem jakościowym jak i ekonomicznym. Jak dorośniemy już do tych butów (męcząc się przez lata) trzeba je będzie i tak wymienić na nowe, bo są już niemodne i najzwyczajniej się zniszczą, zużyją.

Gdy jednak trafi się taka sytuacja - że klient to zabiegany biznesmen , który wracając do domu wieczorem zasiada przed telewizorem na dwie godziny - tylko do programów np. HD Discovery (dla odprężenia), to wówczas Full Hd spełni jego wszystkie marzenia. Zresztą on i tak ma już w swoim domu telewizję N, może jeszcze inny kanał cyfrowy, a dzieciaki namiętnie gniotą gry na playstation. W jednym ze sklepów oglądałem telewizor z włączoną najnowszą grą: obraz po prostu bajka! żyleta. Dźwięk zresztą też.

Wniosek: jakość obrazu trzeba kupować do możliwości korzystania z nich "na dziś" , bo jutro przyniesie zupełnie inne rozwiązania.


Jasność ekranu:
Od jasności ekranu zależy jakość oglądamia tv w silnym oświetleniu. Bo wówczas regulacja umożliwia dobranie jasności obrazu do światła w pomieszczeniu. Teoretycznie także im większa jasność tym szersza skala kolorów, większa gama szczegółów. Praktycznie można przyjąć, że na dziś standartem jest jasność 300-600 cd/m.kw. W telewizorach plazmowych jasność jest z reguły wyższa: 1.000-1.500 cd.


Czas reakcji:
Wyrażony jest w milisekundach a określa szybkość z jaką ekran reaguje na zmiany obrazu. Im krótszy ten czas, tym lepszy obraz. Zbyt długi czas reakcji objawia się smużeniem i zlewaniem się elementów obrazu. Wystąpi to np. przy oglądamiu meczów piłkarskich, bądź innych szybkich sytuacji (np. wyścigi F1 albo kino akcji).
A zatem im niższy jest ten wskaźnik (im szybciej ekran reaguje na zmiany), tym lepszy telewizor, mniej cię udręczy. Przyzwoity telewizor powinien mieć czas reakcji od 8 ms w dół (na przykład 6 ms).

Kontrast:
Najkrócej mówiąc - im większy kontrast, tym lepszy obraz. Więcej szczegółów i w cieniach, i w światłach. Po prostu w tych skrajnych miejscach coś jednak widać: czerń będzie ciemniejsza, ale ze szczegółami, a biel będzie... bielsza (też ze szczegółami, bez wypalonych do białości plam na ekranie). Jeśli szukasz telewizora z jak najlepszym obrazem, to szukaj kontrastu (statycznego) powyżej 1.200:1, lub dynamiczny powyżej 5.000:1. I tu właśnie lepsza będzie plazma. Ponieważ lepiej oddaje czerń, to i obraz będzie doskonalszy.

No i na koniec została cena:
Tu już musisz sam dać sobie radę. Nie mam tu regułki żadnej, bo to jest tak, jak w starym powiedzeniu:
młynarz lubi ogórki a ja wolę... jego córki. Z chęcią zobaczyłbym więc jednak kilka zdań w komentarzach. Zapraszam.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena