Deweloperzy, poza nielicznymi inwestycjami, starają się przekonać nabywców mieszkań, że ich potrzeby mogą zostać zaspokojone tylko przez wybór jak największego mieszkania, używając przy tym różnych argumentów, z których większość można szybko obalić

Data dodania: 2014-11-15

Wyświetleń: 1368

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Małe czy duże - zanim kupisz mieszkanie

Mało miejsca to kłopot z aranżacją

Ten argument trafia głównie do osób, które dały się złapać na reklamowy chwyt, stosowany przez firmy budowlane i sklepy z wyposażeniem wnętrz, które starają się nawet najbardziej spartańskie wnętrza „przygotowywać” za pomocą dość drogich bajerów – luksusowych kinkietów, draperii, podwieszanych kwietników i tym podobnych. Pomysł jest słuszny, jeśli chodzi o realizację celu sprzedawców, czyli wypuszczenia na rynek jak największej ilości niekoniecznie potrzebnych bibelotów. Właściwe zagospodarowanie przestrzeni to kwestia doboru odpowiednich mebli – wiszących szafek, półek czy systemów przechowywania. Warto poszukać sprawdzonych i skutecznych rozwiązań w internecie, na facebook'u jest mnóstwo ciekawych profili, które przedstawiają sprytne rozwiązania.

W małym się nie rozgościsz

Każdy z nas ma pewną ilość bagażu, raz mniejszą, raz większą, ale zawsze sporą część miejsca w mieszkaniu zajmują rzeczy, które aktualnie nie są do niczego potrzebne. Począwszy od ubrań zimowych latem i letnich zimą, skończywszy na starych gazetach, niepotrzebnych dokumentach, pamiątkach rodzinnych itd. Warto na pewno co jakiś czas zaprowadzić porządek i wyrzucić rzeczy zbędne, ale jak pewnie wiesz, nawet po najstaranniejszych porządkach czasem zostają rzeczy, których, mimo tego, że ich nie używasz, nigdy nie nazwiesz zbędnymi. Rozwiązanie jest proste: bezpieczny magazyn typu hotel dla rzeczy, w którym możesz przechowywać wszystko, czego nie ma potrzeby trzymać w mieszkaniu.

Prestiż tylko w dużym

Duże mieszkania są reklamowane jako prestiżowe. Nic dziwnego, bo rzeczywiście jesteśmy świadkami mocno nieracjonalnej mody na mieszkania o powierzchni domów. Gdyby przyjrzeć się tej kwestii z pełną odpowiedzialnością i zdrową dozą krytycyzmu, to okazałoby się, że stumetrowe mieszkanie jest za duże dla czteroosobowej rodziny, tymczasem w ofercie deweloperów nie brakuje mieszkań dwupoziomowych o powierzchni dochodzącej do prawie dwustu metrów. Jeśli przez prestiż rozumiesz wydanie pieniędzy na coś, co żadną miarą nie jest ci potrzebne, to na pewno duże mieszkania są tu dobrym rozwiązaniem, jednak nie zapominaj, że określenie „apartament” wcale nie powstało z myślą o większych mieszkaniach, tylko o tych, które były urządzone niekoniecznie bogato, ale na pewno z głową i bardziej funkcjonalnie od pozostałych. Ten cel da się zrealizować również w niedużych mieszkaniach.

Duże można zmniejszyć

Wydaje się, że duże mieszkania rozwiązują wiele problemów na przykład w przypadku osób, które w domu chcą prowadzić firmę. W teorii duże mieszkanie nadaje się do tego idealnie, ponieważ można postawić dodatkową ściankę albo wydzielić z powierzchni mieszkania „domowe biuro” w jakikolwiek inny sposób. Spójrz jednak, jak działa to w praktyce – większość osób bardzo szybko porzuca podobne zamiary i biuro urządza w domowym „open-space”. Wiesz dlaczego? Bo przekonują się, że duże mieszkanie i tak zapewnia zdecydowanie więcej przestrzeni, niż jest w istocie potrzebne, więc po co męczyć się i wydawać spore pieniądze na wydzielenie pseudobiura? Nawiasem mówiąc, za zaoszczędzone na metrażu pieniądze można dodatkowo zaspokoić potrzeby lokalowe firmy, więc i ten argument wydaje się mocno chybiony.

 

Nie wielkość mieszkania przesądza o jego funkcjonalności, ale sposób zagospodarowania. Można uwierzyć reklamom i inwestować olbrzymie pieniądze w mieszkania, których przestrzeń, choć ogromna, pozostanie zawsze niefunkcjonalna, ale można też kupić mniejsze, tanie w eksploatacji mieszkanie, a jako jest swoiste uzupełnienie potraktować magazyny self-storage, a przede wszystkim nauczyć się w sposób właściwy zarządzać przestrzenią.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena