W Niemczech udaliśmy się do dwóch miast, najpierw do Poczdamu, gdzie obejrzeliśmy zespół parkowo-pałacowy Sanssouci. Park ma prawie 300 hektarów.
Znajdują się tam dwa pałace: stary i nowy. Powstały na zlecenie króla Prus, Fryderyka II Wielkiego.
Pałac (widoczny na zdjęciu) jest na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
W kompleksie warto zobaczyć też chińską herbaciarnię.
Mimo rozmachu, muszę przyznać, że polskie Łazienki bardziej przypadły mi do gustu. Ale i tak warto odwiedzić, jeśli jest się w pobliżu.
Zakończeniem wycieczki był Berlin, gdzie największe wrażenie zrobiła na mnie ogromna Brama Brandenburska, zwłaszcza wieczorem, podświetlona. Inną ciekawostką jest dla mnie to, jak wielką atrakcję uczyniono z Muru Berlińskiego.
Jest nie tylko pretekstem do wystaw edukacyjnych, inspiracją dla artystów, ale oczywiście także pożywką dla sklepów z pamiątkami – można kupić kawałeczki Muru.
Z całej wyprawy najbardziej przypadła mi do gustu Brugia. Śliczne kamieniczki, historyczny charakter, spokój, pyszne jedzenie, urokliwe parki i mosteczki. Każdego zachęcam do choćby jednodniowej wizyty.