- odtworzenie animacji Flash wymaga zainstalowania odpowiedniego dodatku do przeglądarki. Jeżeli ktoś go nie zainstaluje, wyłączy, lub zablokuje pobieranie plików Flash na firewallu, to w przeglądarce nic się nie wyświetli (a autorzy stron zazwyczaj nie dostarczają treści alternatywnej lub wersji strony bez Flash ze względu na brak wiedzy, błędne założenie że każdy ma Flasha lub napięty budżet). Brak wyświetlonej strony = jeden klient mniej;
- animacje Flash nie są odtwarzane przez przeglądarki dla osób niewidomych, zatem strona stworzona w tej technologii jest niedostępna dla takich osób; patrz też wcześniejsza uwaga o treści alternatywnej. Poza tym zazwyczaj nie ma możliwości zmiany wielkości czcionki, więc osoby ze słabym wzrokiem też są wykluczone. Jeżeli chcesz dotrzeć ze swoim produktem do jak największej ilości osób, to właśnie straciłeś(aś) kolejnego klienta;
- wyszukiwarki internetowe zazwyczaj nie potrafią indeksować animacji Flash, przez co strona może wg nich składać się tylko z tytułu i kilku meta tagów. Google co prawda potrafi częściowo zaindeksować pliki Flash, ale ten mechanizm nie jest doskonały - po pierwsze nie potrafi zaindeksować tekstu który jest wstawiony jako grafika. Po drugie nawet jeżeli coś zindeksuje to bez zachowania kontekstu, więc może zdarzyć się sytuacja że internauta zamknie stronę jeżeli znaleziony tekst nie wyświetli się od razu po załadowaniu animacji Flash, tylko trzeba coś kliknąć aby go wyświetlić - jak wiadomo, internauci są zazwyczaj bardzo niecierpliwi albo leniwi (niepotrzebne skreślić). Niezależnie od tego co skreśliłeś(aś), możesz skreślić kolejnego klienta;
- warto także wspomnieć że zastosowanie na stronie tylko menu Flash może spowodować zaindeksowanie tylko strony głównej, gdyż wyszukiwarki nie będą potrafiły dotrzeć do pozostałych podstron serwisu. Brak ich indeksacji oznacza z kolei niższą pozycję w wyszukiwarce (czyli mniej klientów) i wyższe koszty pozycjonowania (czyli ostatecznie sumka na koncie w banku będzie mniejsza);
- ze względu na wspomniane powyżej problemy z indeksacją, pozycjonowanie strony w wyszukiwarkach wymaga pozycjonowania na określone frazy. W przypadku gdy wyszukiwarka nałoży filtr na niektóre z nich, strona automatycznie pikuje ostro w dół w statystykach. Przy stronach tworzonych w HTML przy okazji pozycjonowania na główne frazy zachodzi dodatkowo zjawisko pozycjonowania na "długi ogon". Polega to na tym że strona pojawia się wysoko w wynikach wyszukiwania na wiele fraz na które oryginalnie strona nie była pozycjonowana, a zatem daje to dodatkowe osoby które odwiedzą stronę. Cechą szczególną jest tutaj brak zachowania reguły Pareto, zwanej też regułą 80/20. Zgodnie z tą regułą 20% fraz powinno odpowiadać za 80% osób odwiedzających stronę, a pozostałe 80% fraz powinno przekładać się na 20% odwiedzin. Ta reguła nie jest tutaj spełniona - na stronie Poradnik Webmastera w tym momencie 20% fraz dało mi 67% odwiedzających; spotkałem się też z wypowiedzą pewnej osoby u której 20% fraz odpowiada za 20% odwiedzających. Ponieważ strona wykonana we Flashu wymaga odmiennych metod pozycjonowania, nie skorzysta ona wiele z "długiego ogona". Skoro strona nie odnosi korzyści z "długiego ogona" i leci w dół w statystykach, więc automatycznie tracisz też klientów.
Podsumowując: strony wykonane w technologii Flash cieszą oko ładną grafiką i animacją, i dlatego niejedna osoba piastująca kierownicze stanowisko zdecyduje że strona firmowa powinna być wykonana w tej technologii. Jak jednak przedstawiłem powyżej, nie wszystko złoto co się świeci - taka decyzja może w dłuższej perspektywie bardziej obciążyć budżet firmy niż początkowo zakładano, lub też dać mylne przeświadczenie że w Internecie ciężko jest cokolwiek sprzedać bo niewiele osób odwiedza firmową stronę WWW. Dlatego też przed podpisaniem kontraktu na wykonanie firmowej strony WWW należy zapoznać się z dostępnymi możliwościami i zaletami oraz wadami każdej z nich, tak aby na tej podstawie móc podjąć najlepszą dla siebie decyzję.