Do wyboru będą loty do całkiem nowych miejsc, a także zwiększona ilość połączeń na trasach cieszących się dużym powodzeniem. W wiosenno-letnim rozkładzie pojawi się np. 25 nowych lotów do Anglii, Irlandii, Szkocji. A to tylko początek. Dzieje się tak dzięki temu, że Polska jest dla przewoźników niskokosztowych rynkiem strategicznym. Trwający już kilka lat boom na loty przyciąga nowe linie (latać będzie ich łącznie 59, w tym 20 to tanie linie lotnicze) i nowe inwestycje. Choćby w lutym wystartuje po raz pierwszy samolot brytyjskiej firmy bimbaby (z Warszawy, Gdańska, Krakowa do Wielkiej Brytanii), a w maju islandzki Iceland Express (Warszawa-Rejkiawik).
Na niezbyt daleką wycieczkę będzie można udać się do Mediolanu z Krakowa (Volare), do fińskiego Turku z Gdańska (Wizz Air), do Norwegii czy też na wakacyjny wypoczynek do Splitu w Chorwacji (Norwegian Air). Ostatnie linie zwiększają także częstotliwość obecnych połączeń do Paryża, Oslo, Alicante. Natomiast niemiecki Germanwings przenosi swoją bazę z Krakowa do Katowic, co od kwietnia da Śląskowi nowe połączenia lotnicze do sześciu niemieckich miast. Spodziewane jest także pojawienie się w Polsce jeszcze jednej dużej firmy. Rozkład lotów jest wciąż opracowywany.
Zorganizowanie czasu na wakacje ułatwi podróżnikom Centralwings, który wzbogaci swoje zasoby o trzy nowe samoloty. Prawdopowodbne jest wznowienie lotów do Grecji, Włoch i Bułgarii, a póki co można już wyruszyć z Centralwings do Hurghady w Egipcie. Więcej kierunków pojawi się zapewne w lipcu i sierpniu po pomyślnie przeprowadzonych negocjacjach z biurami podróży. Uruchomione zostanie także połączenie z Francji do Hiszpanii.
Od marca połączenia krajowe udostępniać będzie nam już nie tylko LOT, lecz także Jet Air, którego samoloty będą latać trzy razy w tygoniu (dwa razy dziennie) na trasie Kraków-Poznań. Już w styczniu Jet Air umożliwił Polakom podniebne podróże z Katowic do Bydgoszczy; lata także do Berlina i planuje wyruszyć do Wiednia.
Zwiększona konkurencja skłania przewoźników do wzmożenia wysiłku w walce o klienta. Mianowicie: największy tani przewoźnik w Polsce, Wizz Air, umożliwia rezerwację miejsca z większą przestrzenią na nogi, jego najbliższy konkurent, Ryanair, oferuje pasażerom wykupienie pierwszeństwa wejścia do samolotu oraz internetową odprawę (check-in), a Centralwings zniżkę na lotniskowy parking. Największy krok zdecydowały się podjąć linie easyJet, które przenoszą do Polski swoje brytyjskie centrum obsługi klienta. Pozwoli to na uruchomienie callcenter, także w języku polskim i ułatwi rywalizację o klienta na miejscu (wcześniej obsługą zajmowała się baza w Londynie).