Jak przy pomocy jednego wątku na forum wywołać małą rewolucję wśród forumowiczów.
Jak sami zapewne wiecie, aby zachęcić kogoś do udziału w dyskusji musimy spełnić kilka podstawowych warunków. Ten najważniejszy z nich to oczywiście TEMAT – czyli to o czym będzie dyskusja. Jeżeli nie będzie on ciekawy możemy wtedy liczyć na 5 do max 20 odpowiedzi, po czym nasz wątek idzie w zapomnienie.
Dokładnie rok temu założyłem wątek na jednym z for dyskusyjnych o tematyce biznesowej. Były tam poruszane tematy związane z pomysłami na biznes. Postanowiłem, więc napisać kilka słów. o „Moim pomyśle na złoty interes” przy czym wywołałem lawinę pytań, maili i nie kończących się dyskusji.
Mój post w sumie przeczytało ponad 55 tyś osób oraz swoje wypowiedzi zamieściło w nim blisko 160 osób.
A teraz chciałbym przedstawić Wam treść mojego wątku.
Temat: Biznes 20-latka krzewy
Treść:
Cześc! Ponieważ jestem tu nowy chciałbym się przedstawic. Mam na imię Andrzej ,mam 20 lat. Przez ostatnie 3 miesiące pracowałem w jednej firmie za ok 1200zł miesięcznie.Od października wracam na uczelnię, rzuciłem pracę. Sporo udało mi się odłożyc i właśnie postanowiłem zabezpieczyc się nieco finansowo na przyszłośc. Ponieważ nie będę miał czasu na sprzedawanie czegoś na allegro z zyskiem rzędu 5% (odliczając wszytko) postanowiłem żainwestowac teraz, a pieniądze wyjąc po ok 2-3 latach.
Mam zamiar wybrac się do zaprzyjaźnionego nadleśnictwa i za sumę ok 400-500 zł kupic sadzonek, (tuja,. iglaki,, itp) Wydaje się że wiele tego nie będzie ale liczę że gdzies ok 500 sztuk. Teren mam gotowy do posadzenia (mieszkam na wsi). Ewentualnie w doniczki.
Z tego co się dowiedziałem nie było by problemu ze sprzedaża.
A jak to wygląda cenowo:
Przykład:
1 sadzonka 10 cm tuji kosztuje ok 1zł
po roku warta jest już 5-6zł
po 3 latach trzeba za nią zapłacic 18-20zł
na 500 sadzonkach po 3 latach mam zysk ok 2000% czyli wkładając do tgo biznesu 500zł (+ nawozy , odżywki, i inne pierdoły) wyjmuję 10 000 zł
Zapewne pojawią się odpowiedzi: konkurencja cię zniszczy itp. Otórz ten biznes jest na tyle dobry że jak nie uda ci się sprzedac sadzonki za 10zł to za rok dostaniesz za nią 15 z pocałowaniem w rękę.
Można jeździc po giełdach i sprzedawac, lub wstawic do sklepu ogrodniczego oddając im 20%.
Plusy interesu
+mały wkła finansowy
+stosunkowo niewielki wkład pracy i czasu
+przyjemy i ekologiczny interes
+małe ryzyko że coś nie wypali
+coraz więcej ludzi zakłada ogródki (bogate osiedla)
Minusy
-trzeba trochę poczekac na zysk
-trzeba uzbrojic się w cierpliwośc
Dlaczego zdecydowałem sięna ten interes? Zamiast wydac kasy na mp3 playera lub 10 l wódki, lub 10 krat browarów będę miał własny small biznes!
------KONIEC-------
Zapraszam również na moją stronę poświęconą innym ciekawym artykułom i poradnikom.
www.poradniki.biz