Laikowi w kwestiach energetyki mogłoby się wydawać, że stosowanie transformatorów olejowych jest nieuzasadnione z praktycznego punktu widzenia gdyż koszt ich budowy jest wyższy niż jest to w przypadku klasycznych transformatorów suchych a jałowa strata energii – najważniejsza właściwość transformatora - jest w obu tych konstrukcjach mniej więcej taka sama. Mimo wszystko, to właśnie element praktyczny jest tu decydujący.
Budowa i działanie trafo olejowego
Transformator olejowy to zwykły transformator z punktu widzenia zasady działania. Jego wyjątkowość polega na tym, że wszystkie istotne elementy zatopione są w oleju mineralnym albo w specjalnych estrach. Ich obudowy tworzone są z grubej spawanej blachy a same pojemniki na olej mają pofalowane ścianki. Związane jest to z cyrkulacją oleju, która pojawia się w momencie nagrzewania cieczy. Olej rozgrzewając się rozszerza się, jego cieplejsza część przesuwa do góry i ochładza najczęściej w specjalnych radiatorach i opada po schłodzeniu zmniejszając temperaturę transformatora. Pofalowanie zbiornika służy właśnie akomodacji bardzo podatnej na rozszerzanie cieczy.
Częścią każdego transformatora olejowego muszą być m.in. wskaźniki oleju, przełączniki średniego napięcia, porcelanowe izolatory i zawory spustowe oleju.
Przewaga praktyczna
Transformatory chłodzone cieczami łatwiej jest utrzymać we właściwej temperaturze. Przy pracy na wysokich napięciach można zwiększyć ilość oleju oraz zamontować specjalne pompy wymuszające ciągły ruch płyny chłodzącego. Dodatkowe radiatory w jeszcze większym stopniu podnoszą prędkość wymiany ciepła. Bardzo istotna jest także wyraźnie cichsza praca transformatorów mokrych w stosunku do ich cichych odpowiedników.