Ci z czytelników, którzy odwiedzili Karkonosze, zgodzą się zapewne ze mną, że są to wyjątkowo urokliwe góry. Nie są tak wysokie jak Tatry, krajobrazy, które tu spotkamy też są odmienne, jednak jest w nich coś co nie pozwala człowiekowi o nich zapomnieć.
Chciałbym w tym artykule zaproponować wycieczkę z Karpacza w kierunku Słonecznika. Rozpoczyna się ona w Białym Jarze (dzielnicy Karpacza). Maszerujemy przez las, a prowadzi nas Łomnica, którą mamy po prawej stronie. Pierwszy odcinek nie jest długi i po kilkunastu minutach dochodzimy do zniszczonego mostku na Łomnicy, który przechodzimy, dochodząc do ulicy Strażackiej. Skręcamy lekko w lewo i mijamy po prawej stronie Dziki wodospad na Łomnicy. Warto tutaj chwilę odpocząć i napawać się widokiem wodospadu i rzeki.
Następnie udajemy się w kierunku dolnej stacji wyciągu krzesełkowego i wchodzimy na zielony szlak tzw. Drogę Bronka Czecha. Czeka nas teraz dosyć mozolny i długi odcinek do przebycia. Po drodze mijamy punktg widokowy na Dolinę Pląsawy, warto tutaj nieco odpocząć. Dalej drogą przez las dochodzimy do drogi bitej wiodącej z Karpacza Górnego w kierunku Polany. Dochodzimy do Polany i w miejscu po dawnym schronisku robimy odpoczynek.
Teraz kierujemy się szlakiem żółtym w kierunku Pielgrzymów, niesamowitej i pięknej formy skalnej. Czeka nas niezbyt trudne, ale atrakcyjne podejście.
Przy Pielgrzymach proponuję zrobić następny postój. Jest tutaj dużo miejsca na to aby odpocząć i pooglądać widoki, co też czyni większość wędrujących tędy turystów.
Gdy nasyciliśmy się już widokami, możemy ruszyć w kierunku Słonecznika. Szlak z początku jest dość łatwy jednak szybko przechodzi w znacznie trudniejszy, pnący się pod górę wśród gęsto porastającej kosówki.
Szlak ten doprowadzi nas do samego Słonecznika. Pod skałą odpoczywa zwykle wielu turystów. Przy ładnej pogodzie rozpościera się przed nami bardzo ładny widok.
Do zobaczenia na szlaku, Wlod (Włodzimierz Kozłowski)