Na początek przenieśmy się do podwarszawskiego miasteczka Piaseczno. Tutaj kilka lat temu oddano do użytku, jakże ciekawy architektonicznie budynek mieszkalny. Mieszkanie w Piasecznie, szczególnie dla wielu mieszkańców stolicy, było prawie że zbawieniem. Jednakże, ktoś kto kupił mieszkanie w Piasecznie, a konkretnie w bloku, który jest znany jako Titanic, ten zapewne nie czuje się dobrze. Odpadające tynki, podjazd dla inwalidów, gdzie zamiast fundamentów była deska, czy krusząca się kostka brukowa w chodnikach. Nie dziwi zatem, iż budynek ten dostał nazwę Titanic, a co lepsze, nikt nie kwapi się do jego remontu. Wykonawca nie poczuwa się do winy, z kolei spółdzielnia wykonuje jedynie najprostsze prace remontowe.
Gdynia, również ma powody do wstydu. Przy głównej miejskiej arterii, pod koniec lat 90-tych, stanął niewielki biurowiec, wraz z kilkoma lokalami mieszkaniowymi. Można powiedzieć iż niewiele brakowało, a w miejscu tym zaczęłoby tętnić życie biurowe. Ktoś jednak przypomniał sobie, iż budowniczy, nie posiadali niezbędnych zezwoleń, przez co, nakazano rozbiórkę. Po dziesięciu latach, budynek jak stał, tak stoi, straszy turystów, wjeżdżających od strony Gdańska, do miasta.
Podobnego rodzaju problem mają w Katowicach. Tam również, w latach 90-tych postanowiono zbudować okazały biurowiec. Kilkadziesiąt razy większy niż ten gdyński. Tzw. KCB ponad dziesięć lat działa antypromocyjnie dla Katowic, jednakże, w ostatnim czasie, jeden z miejscowych biznesmenów wykupił owe miejsce i obiecuje dokończenie inwestycji.
Na koniec udajmy się do Poznania, gdzie na peryferiach miasta straszy wysoki, na osiem pięter wieżowiec. Miejsce to jest niezwykle tajemnicze, nie do końca wiadomo co miało się tam znajdować. Najczęściej mówi się iż budynek, miał być przekazany Akademii Rolniczej. Co odważniejsi sugerują, iż w miejscu tym miało powstać więzienie czy szpital psychiatryczny. Co by jednak, tam nie miało się znajdować, kolos od ponad trzydziestu lat straszy swoim widokiem.