Jest senny niedzielny poranek, nagle pierwszą kawę oraz błogi relaks przeszywa dźwięk telefonu stacjonarnego, odbierasz telefon i bez trudu poznajesz osobę po drugiej stronie - mama. Prosi was do siebie na obiad. Naturalnie już wiesz, że nie spotkasz się z Krzyśkiem i Sylwią...