Ach! Jak ja uwielbiam czuć radość. Jak ja uwielbiam, kiedy kąciki ust same się podnoszą, malując piękny uśmiech na mojej twarzy. Jak ja uwielbiam, kiedy moje komórki neuronowe tworzą coś nowego, innego, niespotykanego. Wtedy myśli są ciepłe, barwne, wesołe. Ni stąd, ni z owąd wychodzi słońce, nie za oknem, a w sercu.