Przede wszystkim – sam się czegoś naucz
Jeśli zastanawiasz się, jak nauczyć psa czystości, sam musisz najpierw zrozumieć pewne mechanizmy. Przede wszystkim psy lubią w tym zakresie regularność. A nawet więcej niż tylko lubią – jest ona niemal niezbędna. Oczywiście nikt nie wymaga, żeby spacery odbywały się z idealną powtarzalnością, ale sam musisz zrozumieć, jak ważna jest systematyczność.
Psy mają całkiem niezłe wyczucie czasu, więc będą też miały świadomość (to pewna antropomorfizacja, ale dobrze oddaje, o co chodzi), że o konkretnej porze zostaną wyprowadzone na spacer, więc będzie to pora załatwienia potrzeb fizjologicznych. To o tyle istotne, że jeśli zwierzak nie będzie funkcjonował według przewidywalnego planu, nie będzie w stanie też w żaden sposób dostosować się do Twoich oczekiwań. Pamiętaj, że ostatecznie próbujesz tu uporządkować podstawowe procesy fizjologiczne, które są przez zwierzę świadomie kontrolowane tylko w określonym zakresie.
Z nagrodami, ale bez kar
Cała mechanika sprowadza się do odpowiedniej dystrybucji nagród. Nagród, a nie kar, bo wciąż można spotkać się z zupełnie irracjonalnymi, szkodliwymi i kontrproduktywnymi radami, żeby na przykład włożyć psi noc w odchody, jeśli ten załatwi się w domu. Trudno nawet powiedzieć, jak można było wpaść na tak beznadziejny pomysł – w jaki sposób pies zestresowany takim zachowaniem właściciela miałby się czegokolwiek nauczyć? Tego nie wiemy.
Ale to prawda – zdarzy się pewnie wielokrotnie, że pies załatwi się w domu. Jeśli zdołasz przerwać tę czynność i szybko wynieść go na dwór, żeby tam dokończył swoje sprawy – super, wtedy należy nagrodzić go smaczkiem. Jeśli nie: smaczka nie będzie, a Ty po prostu sprzątnij i tyle, żadnego karania tu być nie może.
Oczywiście idealnym scenariuszem jest wyprowadzanie psa o ustalonych godzinach, danie mu odpowiednio wiele czasu, żeby zrobił, co ma zrobić i wtedy nagrodzenie smaczkiem. To ten sam mechanizm co przy nauce wszystkich innych zachowań – naprawdę nie trzeba tu niczego więcej.
O czym pamiętać, ucząc psa czystości?
Zastosowanie się do tego, co napisaliśmy wyżej, już powinno wystarczyć. Ale jeśli nauka nie idzie po Twojej myśli, to zerknij jeszcze na listę niżej, bo coś z niej może Ci się przydać.
- Postaraj się nie uczyć psa zbyt wielu rzeczy jednocześnie, bo wtedy co chwila za jakieś zachowanie będzie dostawał smaczki. Istnieje ryzyko, że psi umysł nie ogarnie złożonej sytuacji – najpierw naucz go rzeczy ważnych, a kiedy już te będą opanowane i nie trzeba będzie ich nagradzać, wtedy idź dalej.
- Możesz stosować słowną „naganę”, kiedy zauważysz, że pies próbuje załatwić się w domu. Możesz po prostu użyć słowa „nie” lub innej komendy, która będzie stała we wszystkich sytuacjach, które chcesz wyeliminować, ale ani nie musisz na psa krzyczeć, ani tym bardziej nie zastępuje to natychmiastowego wymuszenia prawidłowego wzorca (na przykład przez wyniesienie psa na dwór).
- Cały proces może zająć parę tygodni, a czasem i kilka miesięcy. Musisz mieć więcej cierpliwości w przypadku psów nauczonych złych nawyków albo zestresowanych.
- Kiedy będziesz przygotowywać dzienny plan spacerów, pamiętaj, żeby były one mniej więcej równomiernie rozłożone i na tyle długie, żeby pies załatwił swoje sprawy. Z początku trzeba będzie na to nieco więcej czasu, bo prawie na pewno coś zwierzaka rozproszy albo po prostu będzie on dłużej szukał miejsca.
- Dodatkowo możesz oczywiście nauczyć psa jakiejś formy sygnalizowania potrzeb, ale tutaj poszczególne rasy, a także poszczególne osobniki nie są równie pojętne. Na pewno zaś musisz reagować na te sygnały, które psiak i tak będzie dawał, na przykład popiskiwanie przed drzwiami.
Nauczenie psa załatwiania się na zewnątrz może wymagać nieco cierpliwości, ale nie ma sensu robić z tego wielkiego wyzwania. Jeśli trochę się przyłożysz, to z każdym psem na pewno wypracujesz dobry model współpracy w tym zakresie.