Zabierając się za dekorowanie nowoczesnej komody w salonie musimy pamiętać o jednej ważnej zasadzie, do której musimy się zastosować. Nowoczesność bardzo nie lubi przepychu! Dlatego ozdabiając mebel w takiej konwencji należy zrezygnować z bogato zdobionych luster, toaletek czy kuferków na biżuterię.
Jak udekorować komodę „ze smakiem”?
Jeżeli dekorujemy czarną komodę z połyskiem warto wybrać dodatki w kolorach kontrastowych (najlepiej białe). Dekoracje mogą być matowe lub z połyskiem. Dokładnie tę samą metodę stosujemy w przypadku białej komody, do której dobieramy dodatki w ciemnych kolorach.
Jakie dodatki do nowoczesnej komody w salonie?
- Zdjęcie lub plakat w ramce – może to być zdjęcie rodzinne, krajobraz, architektura lub abstrakcyjna grafika. Dobrze wyglądają zdjęcia monochromatyczne.
- Obrazy – sztuka doskonale pasuje do nowoczesnych wnętrz. Na komodzie można położyć obraz, który kolorystycznie będzie pasował do wbudowanego w komodzie oświetlenia.
- Figurki – nowoczesny styl lubi figurki o asymetrycznym, bliżej nieokreślonym kształcie. Mogą to być również figurki zwierząt, ale trzeba wybrać bardzo proste, symboliczne ozdoby.
- Szkło – koniecznie proste, niezdobione. Bardzo dobrze prezentują się lampki do wina czy różnego rodzaju flakony (niekoniecznie z kwiatami).
Jakie dodatki do nowoczesnej komody w sypialni?
- Lustro – w minimalistycznym stylu, bez zbędnych zdobień.
- Szkatułka na biżuterię – również należy wybierać te o prostych kształtach z małą ilością zdobień, unikać rzeźbionych i drewnianych szkatułek.
- Perfumy – producenci wysokiej jakości perfum dbają nie tylko o zapach, ale też o opakowanie swoich perfum, dlatego takie buteleczki czy flakoniki to często bardzo ładne ozdoby.
- Zdjęcie lub plakat w ramce – tego typu ozdoba sprawdza się nie tylko w salonie, ale też w sypialni. Dobrze jest obudzić się rano i spojrzeć na coś co jest dla nas ważne, jak zdjęcie rodziny czy inspirujący cytat.
Dekorując komodę w nowoczesnym stylu należy uważać przede wszystkim na to żeby dekoracji nie było zbyt wiele. Ważne, żeby trzymać się zasady „mniej znaczy więcej”, gdzie „więcej” dotyczy dobrego smaku.