W gruncie rzeczy przeleżenie całych wakacji na plaży, trąci nawet marnotrawstwem czasu. A żeby nikt nie powiedział, że mu zabrakło pomysłów, oto dwie opcje spędzenia wolnego czasu poza plażą.
Pierwsza z nich - przyznaję, daleka od plaży, ale od wody już nie - to wizyta w parku wodnym. Kurort Marmaris ma aż dwa duże parki wodne. W zasadzie to niemal wesołe miasteczka na wodzie: olbrzymie zjeżdżalnie, kamikadze, czarne dziury, baseny z falami i masa innych atrakcji, a wszystko idealnie dostosowane zarówno do potrzeb dzieci, jak i dorosłych gości. Parki wodne Atlantis i Aqua Dream są jednak dość oblegane, dlatego najwygodniej będzie sobie zamówić wejściówki przez internet, żeby mieć pewność, że z zabawy coś będzie.
Marmaris leży nad Morzem Egejskim, ale przecież Turcja to olbrzymi kraj i nie tylko morzem warto się zainteresować. Dla aktywnych ciekawą opcją może być Marmaris Jeep Safari Tour, czyli przygoda z napędem na cztery koła.
Oczywiście safari jest bezkrwawe, a jego głównym celem nawet nie jest oglądanie konkretnych gatunków zwierząt. Tak naprawdę jest to po prostu sposób zwiedzania, ale nie byle jaki: podróże po tureckich bezdrożach, gęstych lasach i wertepach między niewielkimi osadami, dają możliwość spojrzenia na Marmaris z zupełnie innej strony. Z pokładu samochodu wszystko wygląda inaczej niż z ciepłej plaży: zmieniające się krajobrazy, nowe wsie i niezapomniana bliskość dziewiczej przyrody w bezpośrednim sąsiedztwie jednego z najchętniej odwiedzanych miast w Turcji to przeżycie niemal transcendentne.
Na safari wyrusza się w grupie 4 do 8 osób, a udział w wyprawie trzeba wcześniej zamówić przez specjalną stronę internetową.
Dodatkową atrakcją jest posiłek w jednej z przydrożnych wiosek - zupełnie inny niż posiłki serwowane w hotelach, bo przygotowany zgodnie z "domowymi recepturami". Safari jest jedną z najpopularniejszych dodatkowych atrakcji wykupowanych przez turystów w Marmaris, dlatego rezerwacji biletów trzeba dokonać stosunkowo wcześnie.
Wyprawy z reguły rozpoczynają się wcześnie rano i kończą po zmierzchu. To w zasadzie sporo czasu, ale wiele osób, które z tej możliwości skorzystały, zakochuje się w Turcji i takim sposobie zwiedzania, nic więc dziwnego, że wzorem Marmaris podobne wyprawy organizowane są także w innych miastach.
Rzecz jasna można poradzić sobie bez parków wodnych i bez safari: wytyczonych jest sporo szlaków pieszych, a i chodząc ot tak, bez celu i niekoniecznie po szlaku, poznać można Turcję z nico innej strony, od podszewki. Warto więc zainteresować się różnymi formami aktywnego wypoczynku, tym bardziej że jest ich sporo - szczególnie od strony morza, bo przecież to kurort nadmorski. Nie ma chyba takich sportów wodnych, których nie dałoby się uprawiać w Marmaris, dlatego owszem, korzystaj z beztroskiego wypoczynku na plaży, ale znajdź tez chwilę na aktywny wypoczynek, dzięki któremu pokochasz Marmaris nad życie.