Każdy niedoświadczony właściciel nowego zwierzęcia w domu powiela zawsze te same błędy. Dają one później zaskakujące rezultaty. Są powodem naszej frustracji, problemów zdrowotnych psa lub kota, kosztują nas wiele czasu i niepotrzebnie wydanych pieniędzy.

Data dodania: 2012-11-14

Wyświetleń: 1919

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Często nasze lenistwo nie pozwala nam na zmianę złych przyzwyczajeń. Porady typu: „poprzedni pies lub kot w naszej opinii też był tak żywiony i dożył szczęśliwej starości …” lub też „mój pies ma już 5 lat i nigdy nie chorował, a je, aż mu się uszy trzęsą…” - znamy to skądś, prawda? Tutaj reguły jednak nie ma. Są pewne żelazne zasady, których warto się trzymać. Każda rasa, czy to psa, czy to kota, jest specyficzna. Kogo zapytać zatem o radę? Właściciela hodowli? Sprzeda nam taką karmę, jakiej producent sponsoruje mu wyprawki. Lekarza weterynarii? Poleci nam karmę, za której reklamowanie dostał nowy fartuch.

Wybór karmy dla psów

Podstawowym składnikiem karmy jest mięso! Sugerowana ilość białka przekracza 20% (czym wyżej, tym lepiej). W tanich karmach tego białka jest dużo mniej lub też zastąpione jest mączką mięsną. Jaki to ma być rodzaj mięsa, zależy już od preferencji psa. Psy, które mają alergie pokarmowe, lepiej tolerują drób lub jagnięcinę. Mięso wołowe często powoduje u nich świąd, skóra zmienia kolor, zaczynają się drapać, a sierść zaczyna się lenić.

Paradoksalnie psy wybierają karmy marketowych marek, bo mają wiele podatkowych substancji smakowych i zapachowych które pobudzają ich apetyt.

Karmy nie należy dobierać lub zmieniać w czasie upałów. Psy zwykle wtedy mało jedzą, a nowa karma pobudzi ich apetyt, ale tylko na krótki okres. Warto po prostu czasem naszemu pupilowi dać coś zrobionego przez nas – z ryżem, kaszą, makaronem, z gotowanym mięsem i warzywami. Taka zmiana raz w tygodniu będzie dla niego dobrym urozmaiceniem menu.

Jeśli mamy już karmę, która odpowiada naszemu psu, warto czasem coś zmienić w obrębie jednego producenta (smak lub źródło białka) lub poszukać takiego samego smaku u innego. Wszystkie karmy różnią się przecież składem między sobą. Wśród przedstawicieli producentów usłyszymy opinię, że zmiana jest niewskazana. Z oczywistych dla nich względów. Urozmaicona dieta psa zapobiega powstawaniu niedoborów w organizmie. To właśnie niedobory są przyczyną wielu chorób w późniejszym wieku.

Zakup karmy dla psa lub kota

Karmy w marketach – o bardzo niskiej jakości i walorach odżywczych. Jej skład pozostawia wiele do życzenia. Wybierając taką karmę, musimy wiedzieć, że organizm psa będzie potrzebował jej więcej, żeby zaspokoić apetyt. A po za tym będzie konieczna suplementacja takiej diety – zakup witamin i preparatów wzbogacających pożywienie.

Sklep zoologiczny – nie kupujmy karm na wagę! Stoją one w otwartych workach lub często otwieranych pudełkach, wietrzeją przez długi okres czasu, więc mają obniżoną jakość. Łatwo też jest ją wymieszać z karmą po terminie. 

Sklep internetowy – planujmy z wyprzedzeniem zakupy. Nawet jeśli czegoś nie ma na stanie, to dostarczą nam świeżą, nie leżącą długi czas w magazynie karmę. Róbmy zakupy w małych sklepach internetowych – nie mają one wielkich magazynów, więc na pewno nie dostaniemy nic przeterminowanego ani z uszkodzonym opakowaniem. Nawet jeśli poczekamy kilka dni na dostawę, to jest pewność, że towar będzie najwyższej jakości.

Przechowywanie karmy

Karmy mokre – przechowujmy w lodówce do 3 dni po otwarciu opakowania. Puszki, saszetki dobrze jest przełożyć do plastikowego, zamykanego pudełka. Można użyć takiego np. po lodach. Niektórzy producenci dają też specjalne przykrywki do puszek, żeby nie wysychały i żeby zapach karmy nie roznosił się po lodówce. Karmę taką należy podawać w temperaturze pokojowej, więc albo wyciągamy wcześniej przygotowaną porcję gdzieś koło źródła ciepła w kuchni, albo przyśpieszamy ten proces ogrzewania w mikrofalówce.

Karmy suche –  nie przechowujmy w workach otwartych lub pojemnikach bez szczelnego zamykania. Karma traci dużo cennych witamin, nie pachnie świeżością i psy nie będą chciały jej jeść. Jeśli pies zostawi część w misce, trzeba to odsypać z powrotem do pojemnika. Karma leżąca w misce na drugi dzień nie nadaje się już do jedzenia. Pojemniki na karmy dostaniemy lub kupimy u producentów. Poszukajmy innych naczyń, które są przystosowane do przechowywania produktów spożywczych, m.in. (pojemniki po serach twarogowych, pojemniki po śledziach itp.). Najlepiej jednak jest kupować mniejsze worki karm (w zależności od wagi psa). Przy karmie suchej psy powinny mieć stale świeżą wodę do picia.

Chętnie wysłucham również Waszych opinii na ten temat.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena