Od kilku lat znaczenie atrakcyjności turystycznej Jury Kraków-Częstochowskiej wzrasta. Jura to mega atrakcja. Powalczmy o nią, ponieważ jest to bez wątpienia jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce

Data dodania: 2010-03-09

Wyświetleń: 3519

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

FELIETON

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wyżyna Krakowsko-Częstochowska to bardzo ciekawy i zróżnicowany teren, na którym można znaleźć wiele ciekawostek przyrodniczych i historycznych.

Chciałbym jednak zwrócić uwagę na miejsce szczególne, a nie dla wszystkich znane, mianowicie skałę "Okiennik Wielki".

Okiennik Wielki jest jednym z najciekawszych ogródków wspinaczkowych na obszarze całej Jury. Jego piękne, przekraczające 30 metrów, ściany (drogi są nieco krótsze), to jeden z najpiękniejszych widoków w jurajskim krajobrazie. Z tą skałą związanych jest wiele legend i historyjek. Warto wspomnieć, że to tu według legend, znajdował się drewniany ogród zbój-rycerzy i tu jurajski Janosik, czyli rozbójnik Malarski ukrył prawdopodobnie część swoich skarbów. W oknie pośród wielu współczesnych bohomazów można znaleĄć grafitti datowane na 1881 i 1936 rok. 

Najstarsze potwierdzone wspinaczki na Okienniku to przejścia z roku 1962, choć trudno uwierzyć, że tak okazały masyw skalny umknął uwadze wcześniejszym pokoleniom wspinaczy. Niemniej najstarsza, znana obecnie droga to Komin Kosmonautów (zwany błędnie Kominem Komandosów), pokonany przez Jurka Badurę. W pobliżu znajduja się piękne ogrodzenia jurajskie. W 1965 Jan Junger przeszedł pierwszą trudną drogę na Okienniku. Droga Jungera, jako pierwsza próbowała nagryąć klasycznie, imponujące zerwy Ściany Czołowej Okiennika. Inne wspinaczki z tamtego czasu, to głównie trudne drogi hakowe.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena