Dlatego postanowiłam opisać w skrócie to, co Kim Kiyosaki zawarła w swojej książce. Przedstawię Ci pokrótce na czym to polega. Może tak zachęcę Cię do zainteresowania się tym głębiej.
„Życie przynosi nam wszystkim nieoczekiwane i niespodziewane wyzwania. Ta książka pokaże Ci, w jaki sposób możesz polegać na sobie samej w obliczu jakiegokolwiek wyzwania. Bez względu na to, skąd pochodzisz, jakie masz wykształcenie, ile masz obecnie pieniędzy czy jaką masz wymówkę, książka ta pokaże Ci, jakiej odwagi potrzebujesz, żeby zmienić swoje życie”.
Przedmowy do jej książki napisali jej mąż Robert Kiyosaki i jej wieloletnia przyjaciółka i partnerka w biznesie Sharon Lechter. To właśnie we trójkę stworzyli firmę Rich Dad, która odniosła niesamowity sukces (więcej o Rich Dad na stronie www) Kim nauczyła się inwestowania od swojego męża. Robert w przedmowie pisze: „Jeśli chodzi o inwestowanie, to jedynie nauczyłem ją (Kim) tego, czego mnie nauczył bogaty ojciec. Dzisiaj jest o wiele lepszym inwestorem niż ja. Przygotowuje transakcje o wiele większe niż te, które ja dotąd przeprowadziłem. Jest kobietą, która zawdzięcza wszystko samej sobie. Jest bogatą kobietą”.
Kim w książce uczy Cię jak zacząć inwestować. Zrobiła to sprytnie i ciekawie na przykładzie spotkań ze swoimi przyjaciółkami. Opisuje jak po trzydziestu latach spotyka się z nimi i jak próbuje zachęcić je do zmiany życia. Sprawia to, że książkę czyta się naprawdę łatwo i przyjemnie, nie jest to kolejny „podręcznik” z ciężkimi i niezrozumiałymi terminami. Można wczuć się w postać którejś z kobiet opisywanych przez Kim.
We wstępie Kim tłumaczy dlaczego kieruje książkę tylko do kobiet. Jej pasją jest zachęcanie pań do zdobycia finansowej niezależności. Wierzy, że kluczem do wolności kobiet jest w pierwszej kolejności zdobycie finansowej wolności. Mówi, że ona sama nie znosi, kiedy ktoś mówi jej, co ma robić. Dlatego warto zacząć inwestować, żeby móc kierować swoim życiem. Kim podkreśla, jak ważne jest to, by być przygotowanym na wszelką ewentualność, że istotne jest zdanie sobie sprawy z tego, od kogo zależna jest Twoja finansowa przyszłość. Wylicza wymówki, którymi zasłaniają się kobiety, tłumacząc dlaczego wolą nie inwestować. „Mój mąż się o mnie zatroszczy” „zbyt ciężko pracuje” „nie mam czasu” „nie mam pieniędzy” „nie jestem wystarczająco mądra” i wiele, wiele innych. Ale czy tak naprawdę mężczyzna, rodzina, firma lub rząd mogą zapewnić Ci byt w przyszłości.............? Ja, tak samo jak Kim, uważam, że nie. Nie warto na to liczyć. Kim namawia do podjęcia decyzji: finansowa niezależność czy finansowa zależność. To świadomy wybór każdej z nas. Przejmując kontrolę nad swoją finansową przyszłością, zdobywasz wolność, która sprawi, że będziesz tym, kim chcesz być.
Pozdrawiam
Magdalena Batorowicz