Wiele ludzi ma w domu psa, kota, chomika czy żółwia. Ale kto słyszał, żeby trzymać w domu świnkę?
Mikroświnki są krewnymi dzikich świń zamieszkujących tereny Chin. Tam udomowiono je już dwa tysiące lat temu. W Polsce natomiast pojawiły się stosunkowo niedawno.
Świnki rosną przez trzy lata. Osiągają wagę ok. 20 kilogramów. Można je trzymać w domu, bo są bardzo mądre i pojętne, więc można je nauczyć czystości. Trzeba chodzić z nimi na spacery. Wyprowadza się je podobnie jak psy na smyczy lub w szelkach. Należy pamiętać, aby nie pozwolić im chodzić po schodach lub innych śliskich powierzchniach, gdyż łatwo łamią nóżki.
Kiedy zdecydujemy sie na posiadanie mikroświnki w domu, musimy przygotować dla niej obszerny kojec usłany słomą.
Pożywienie mikroświnek powinno składać się z siana, gotowanych ziemniaków i marchwi, a także z surowych warzyw liściastych. Od czasu do czasu powinny zjeść trochę owoców i mięsa. Musimy pamiętać, aby nie podawać świnkom gotowych karm dla kotów czy psów. Nie mogą też jeść resztek ze stołu.
Świnki są bardzo łakome. Zabawne jest to, jak potrafią prosić o jakiś smakołyk. Zrobią wszystko za ulubione jedzenie. Trzeba jednak pamiętać, aby nie ulegać im. Nie możemy też pozwolić, aby za bardzo utyły, ponieważ to bardzo szkodzi ich zdrowiu.
Widzimy, że posiadanie mikroświnki w domu nie jest wcale kłopotliwe, jednak - tak, jak w przypadku innych zwierząt - należy pamiętać o tych kilku ważnych sprawach, aby czuły się u nas dobrze.
Meduzy. Nieśmiertelne stworzenia z głębin, które zdają się igrać z definicją życia i śmierci. Wyobraź sobie organizm, który potrafi cofnąć się w czasie, odwracając proces starzenia. Brzmi jak oszustwo? Cóż, nauka mówi, że to fakt. Meduzy, zwłaszcza Turritopsis dohrnii, rzucają wyzwanie naszej koncepcji życia. I robią to z ironiczną lekkością.