Ten, kto mówi, że z dzieckiem nie ma wakacji, jest tylko obowiązek pilnowania go w innym miejscu, najwyraźniej nigdy nie wybrał dobrze miejsca na wypoczynek. Tymczasem sprawa jest bardzo prosta, nie wymaga wiele zachodu, a daje pewność, że będziecie się wszyscy dobrze bawić.

Data dodania: 2016-03-29

Wyświetleń: 1203

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Z dzieckiem na wakacje nad morzem – 3 punkty, które musisz sprawdzić

 

Czy mogę przyjechać z dzieckiem?

W hotelach to pytanie jest bezzasadne, ponieważ wyjątków właściwie nie ma. Ale trzeba pamiętać, że prawie 70% całej bazy noclegowej nad Bałtykiem to pensjonaty, mieszkania czy domki, a nie duże hotele. Zawsze kiedy mówimy rodzicom, żeby pytali w miejscu noclegów, czy mogą przyjechać z dzieckiem, patrzą na nas – niby komu dziecko mogłoby przeszkadzać? Może nie przeszkadzać, ale powodów, dla których z dzieckiem w pewne miejsca się nie pojedzie, może być kilka. Przede wszystkim miejsce może nie być przyjazne rodzicom – może nie być miejsca na wózek, może nie być dziecięcych łóżeczek. Nawet więc jeśli zakaz nie jest wyrażony wprost, z wyjazdu z pociechą będą nici. Poza tym należy wziąć pod uwagę, że z dziećmi raczej nie jeździ się też do hosteli – duże pokoje odbierają potrzebną rodzinie intymność.

Czy będzie bezpiecznie?

Zwykle rodzice postępują zgodnie z pewną prosta listą: sprawdzają np. czy w okolicy nie ma nieogrodzonego stawu, do którego dziecko mogłoby wpaść, czy punkt noclegowy znajduje się w spokojnej dzielnicy, czy nie ma zbyt wielu ruchliwych ulic itd. Tymczasem warto sobie przypomnieć, że najczęstsza przyczyną wypadków jest nuda. Bezpieczeństwo jest więc wprost proporcjonalne do ilości atrakcji, które na dziecko czekają. W schronisku młodzieżowym, mimo dobrej infrastruktury, będzie więc nieprzesadnie wysokie, a w pozornie bezpiecznym hotelu czasem bardzo niskie, za to w niewielkim domku, ale za to z placem zabaw – super!

Odrobina logistyki

Prawda jest taka, że kiedy jedzie się z dzieckiem, zmienia się trochę podejście do najprostszych wyzwań logistycznych. Ostatecznie, gdyby jechało się samemu, można nawet podejść z przystanku autobusowego do domku kilka kilometrów. Z dzieckiem jednak pokonanie tej samej drogi – choć możliwe – może być uciążliwe. A jeśli myślisz, że ułatwieniem będzie przesiadka do własnego auta, to też możesz się mylić. Nie wszędzie daje się dojechać bez urwania zawieszenia – wiele punktów noclegowych nad morze to gospodarstwa agroturystyczne, a zresztą sam rejon nadmorski nie może się poszczycić szczególnie dobrą infrastrukturą i są takie ulice na przykład w centrum Władysławowa albo Łeby, gdzie trudno będzie przejechać z wózkiem. Im dziecko starsze – tym łatwiej będzie się z tym problemem uporać, ale warto wziąć pod uwagę, że jeśli macie się bawić dobrze wszyscy, to nikogo te wakacje nie mogą zmęczyć

Podsumowanie

Wakacje nad morzem mogą być i dla Was, i dla Waszych pociech źródłem wielkiej frajdy. Zobaczcie, że niewiele trzeba, żeby wybrać dobre miejsce, w którym te wakacje będziecie mogli spędzić. Warto poświęcić te kilkanaście minut na rozpoznanie terenu choćby dzięki mapom Google i telefonowi do właściciela pensjonatu. Koszt żaden, a potencjalna korzyść – olbrzymia.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena