W związku z otwarciem rynków pracy w krajach Unii Europejskiej wielu Polaków wyjeżdżających w poszukiwaniu pracy za granicą wybiera kraj, w którym nie są potrzebne żadne pozwolenia na pracę, więc od razu po przyjeździe bez zbędnych formalności można zacząć poszukiwanie ofert. Szacuje się, że w Wielk...

Data dodania: 2008-05-06

Wyświetleń: 4619

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

W związku z otwarciem rynków pracy w krajach Unii Europejskiej wielu Polaków wyjeżdżających w poszukiwaniu pracy za granicą wybiera kraj, w którym nie są potrzebne żadne pozwolenia na pracę, więc od razu po przyjeździe bez zbędnych formalności można zacząć poszukiwanie ofert. Szacuje się, że w Wielkiej Brytanii może być nawet milion Polaków, na pewno liczba ta jest większa w okresie wakacyjnym, jako że kraj ten stał się w ostatnich latach miejscem docelowym dla osób szukających za granicą pracy sezonowej (więcej na temat możliwości i niebezpieczeństw związanych z pracą za granicą znajdziesz na blogu Praca Za Granicą).
Wyjeżdżając do pracy do Anglii powinniśmy sprawdzić ceny mieszkań w danej okolicy, w Londynie są one bowiem około pięć razy wyższe niż w pozostałej części kraju, ale w większych miastach także będziemy musieli zapłacić więcej za czynsz i rachunki. Nie zawsze wyjazd do większego miasta oznacza, że łatwiej będzie nam znaleźć pracę – konkurencja także będzie tam większa, ponieważ “gastarbaiterzy” szukający pracy za granicą lądują zwykle w wielkich ośrodkach miejskich.
Wynajęcie pokoju to wydatek rzędu 200-350 funtów, za wynajem całego mieszkania trzeba będzie zapłacić ok. 400-600 funtów, a za dom 500-800. Wszystko zależy od standardu i odległości od centrum danej miejscowości czy miasta. Do tego trzeba będzie doliczyć wydatki na prąd, gaz, ogrzewanie, Internet itp., a przy podpisywaniu umowy wpłacić depozyt. Dobrze jest zebrać się w kilka osób ze znajomymi i podzielić koszty. Trzeba się także liczyć z brakami w wyposażeniu wynajmowanego przez nas mieszkania, na szczęście można je szybko uzupełnić na pchlich targach czy w sklepach Oxfam.
A jak kształtują się koszty życia codziennego? Można wiele zaoszczędzić robić zakupy w większych marketach, takich jak Tesco, Iceland, Lidl czy Asda. Tesco ma swoje własne linie produktów, a linia „tesco value” oznacza dużo niższe ceny wielu codziennych produktów. Często można trafić na promocje typu „kup 2 sztuki, trzecia gratis”. Przykładowe ceny:
- mleko (pinta) – ok. 50 p.
- jajka (6 szt.) – ok. £1.50
- chleb - £1.30
- kurczak (cały) - £4
- masło - £1.20
- cukier (1 kg) – 80 p.
Jeśli będzie nam brakowało polskiego jedzenia, a na pewno po krótkim czasie zatęsknimy przede wszystkim za polskim chlebem, warto poszukać w okolicy polskiego sklepu lub sklepu z importowaną żywnością, może tam trafią się jakieś rodzime produkty. Ponieważ w poszukiwaniu pracy za granicę wyjechało zdrowo ponad dwa miliony rodaków, sklepy z polską żywnością nie są już w Londynie rzadkością.
Przed wyjazdem do pracy w Anglii, jeśli nie mamy jeszcze żadnej pewnej oferty, należy podliczyć wszystkie początkowe koszty, takie jak kupno karty telefonicznej (min. £5), biletów na komunikację miejską i dojazd z lotniska do miejsca docelowego, a także środki na przeżycie przynajmniej 1-2 miesięcy, gdyż szukanie pracy może nam zająć trochę czasu.
Licencja: Creative Commons
0 Ocena