Niczego nie da się porównać z mlekiem matki. Mleko matki jest pokarmem najlepszym dla dziecka. Zawiera optymalne proporcje podstawowych składników żywieniowych, jak białko, węglowodany, tłuszcze, witaminy i minerały, a w dodatku substancje biologicznie czynne, których nie odtworzy się w żadnej fabryce mleka sztucznego. 

Data dodania: 2013-11-21

Wyświetleń: 1393

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Karmienie piersią - dobrodziejstwo dla dziecka i matki

Są to m.in. substancje zwiększające odporność dziecka (w tym przeciwciała), która po przyjściu na świat jest bardzo słaba oraz hormony i inne substancje biologicznie czynne pomagające dziecku rosnąć a nie tyć.

Karmienie dziecka piersią co najmniej do szóstego miesiąca życia może je uchronić przed wieloma chorobami, również w wieku dorosłym.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ocenia, że na świecie mniej niż 40 proc. dzieci jest karmionych wyłącznie mlekiem matki do szóstego miesiąca życia.

Brak jest ścisłych polskich danych na ten temat, ponieważ dawno nie prowadzono u nas badań w dużej populacji kobiet. Szacuje się, że około 60 proc. dzieci w Polsce jest karmionych piersią do szóstego miesiąca włącznie. Ale są też dane mówiące raczej o 40 procentach.

Ze względu na ten cenny skład, mleko matki jest uważane wręcz za lek dla dzieci urodzonych przedwcześnie. Wcześniaki mają bowiem szczególnie niską odporność. Przeciwciała od matki przechodzą przez łożysko do organizmu dziecka w ostatnich trzech miesiącach ciąży. Najmniejsze wcześniaki rodzą się przed upływem tego czasu, dlatego są ich pozbawione i w związku z tym całkowicie bezbronne.

Warto zwrócić uwagę, że szczególnie bogata w wartościowe związki jest tzw. siara, czyli pierwszy pokarm, który pojawia się u matki i jest produkowany przez pierwsze 2-3 dni po porodzie. Każda jego kropla jest niezwykle cenna, zwłaszcza dla wcześniaków. Podając nawet niewielkie objętości siary można wielokrotnie zmniejszyć ryzyko bardzo groźnego powikłania u noworodków skrajnie niedojrzałych, jakim jest martwicze zapalenie jelit.

WHO oraz UNICEF (Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci) zalecają, by mamy rozpoczynały karmienie dziecka piersią już w pierwszej godzinie po jego przyjściu na świat. Do szóstego miesiąca życia maluch powinien otrzymywać wyłącznie pokarm mamy (a jeśli nie jest to możliwe - innej kobiety). Zaspokaja on bowiem w pełni zapotrzebowanie dziecka na energię i składniki odżywcze. Nie powinno się go niczym uzupełniać, nawet wodą. Dziecko powinno być przystawiane do piersi tak często jak tego chce, w dzień i w nocy.

Karmienie piersią powinno być kontynuowane do drugiego roku życia dziecka, przy czym od szóstego miesiąca należy wprowadzać pokarmy stałe, podkreślają eksperci WHO.

Bardzo to mądre, tylko praktycznie niemożliwe do spełnienia.

Korzyści z karmienia piersią odnosi zarówno dziecko, jak i matka, a ich charakter jest krótko- oraz długodystansowy. Dowody na to naukowcy gromadzili w ostatnich kilku dekadach.

Jak podkreślają eksperci WHO, dobrze udokumentowane jest, że dzieci karmione piersią rzadziej cierpią na biegunki i zapalenia płuc do drugiego roku życia. Ponadto schorzenia te mają u nich lżejszy przebieg.

Maluchy otrzymujące mleko matki są też mniej zagrożone zapaleniem ucha środkowego, zapaleniem opon mózgowych wywołanym przez pałeczki Haemophilus influenzae oraz infekcjami dróg moczowych. W krajach biednych i rozwijających się dzieci niekarmione piersią są 6-10 razy bardziej narażone na zgon w pierwszych miesiącach życia.

Co więcej, korzyści z karmienia malucha piersią rozciągają się na całe jego późniejsze życie. Dzieci, które nie otrzymywały mleka mamy, mają wyższe ryzyko zachorowania na przewlekle schorzenia o podłożu immunologicznym, jak astma i atopia, cukrzyca typu 1, celiakia oraz nieswoiste zapalenia jelit, do których zalicza się chorobę Leśniowskiego-Crohna oraz wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Są też bardziej zagrożone białaczką.

Niektóre badania sugerują, że karmienie piersią może zmniejszać ryzyko otyłości nie tylko w dzieciństwie i okresie nastoletnim, ale również w wieku dorosłym, że ma związek z niższym ryzykiem nadciśnienia tętniczego, zaburzeń lipidowych (zbyt wysoki poziom cholesterolu), cukrzycy typu 2 i chorób układu sercowo-naczyniowego.

Trzeba również zwrócić uwagę, że karmienie piersią korzystnie wpływa na rozwój umysłowy dziecka i jego poziom inteligencji, również w przyszłości. Może to być w dużym stopniu związane z obecnością w mleku mamy cennych tłuszczów, tzw. długołańcuchowych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (tj. kwasu dokozaheksaenowego i arachidonowego), które są niezbędne dla prawidłowego rozwoju układu nerwowego. Analiza wielu badań wykazała, że dzieci, które były karmione piersią, mają w wieku nastoletnim wskaźnik inteligencji wyższy średnio o 3,5 punkta w porównaniu z rówieśnikami, którzy nie byli tak żywieni.

Kobiety powinny ponadto pamiętać, że same odnoszą korzyści z tej metody karmienia dzieci, ponieważ obniża ona ryzyko zachorowania na raka piersi czy raka jajnika.

Mleka matki nie da się zastąpić. Bądźcie tego w pełni świadome i nie wierzcie w żadne cudowne właściwości mleka sztucznego. Bo to jest totalna bzdura. A jeśli jakiś „specjalista” wmawia Wam, drogie mamy, że to czy inne mleko sztuczne jest świetne, to mówi tak dlatego, iż jest opłacany przez koncern produkujący takie czy inne mleko.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena