Jakże ich wiele...
Za chwilę koniec świata...
Nie rozumiem zbyt wiele...
Jak je pojąć i zrozumieć?
Astralną wędrówką marzeń?
Czy też może siłą wyobrażeń...
Czy da się je zrozumieć?
Może tak, może nie...
Coraz mniej mnie
Czuję to z każdą chwilą
Tysiące istnień zakwilą
Tylko dlatego, że czas mój
Zaczyna się kończyć
Tylko dlatego, że czas Twój
Kończy się zaczynać
Tylko dlatego, że jutro
Złączę się z innymi gwiazdami
Złączę się z innymi aniołami
Albo błądzić będę w nieskończonym
dniu
Życie...
Niby tylko tyle
Lecz zarazem
Aż tyle
Jakże dziwne czasami
A niekiedy tak piękne
Wzloty, upadki...
Jakie to ma znaczenie?
W końcu i tak wszystko
Co się zaczęło
Skończyć się kiedyś musi
Wszyscy to wiemy
A jest to jedynie piasek w pustyni
Jedna maleńka gwiazdka we Wszechświecie
Mrówka w mrowisku
Źdźbło trawy na wrzosowisku...