W dobie powszechnego dostępu do internetu coraz więcej ludzi wykorzystuje sieć nie tylko w celach towarzyskich, rozrywkowych i komunikacyjnych, lecz także w celach edukacyjnych. Uczący się angielskiego mają do dyspozycji ogromną ilość serwisów nastawionych na naukę języka. Czy jednak ten sposób kształcenia jest naprawdę skuteczny?

Data dodania: 2008-09-27

Wyświetleń: 4270

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

W gąszczu internetowych witryn, kursów online, blogów oraz interaktywnych ćwiczeń nie łatwo się odnaleźć. Tym trudniej trafić na materiały, których poziom może być konkurencyjny w stosunku do podręczników uznanych autorów i wydawców. Wiele artykułów to zlepki wskazówek z różnych serwisów. Informacje w nich zawarte najczęściej nie zawierają błędów, jednak są wybiórcze, brakuje w nich konsekwencji i szczegółowości. Co więcej, nie istnieje ciągłość pomiędzy poszczególnymi artykułami. Pewne tematy są rozpoczynane, lecz nierozwijane. Jednego dnia zamieszczane są porady dotyczące wybranego czasu przyszłego, kolejnego dnia artykuł o stronie biernej, później poruszane są inne tematy, do tych zaczętych wcześniej już się nie wraca. Wiedza przekazywana jest w sposób lakoniczny i niepełny, brakuje przykładów i szczegółowych wyjaśnień, których użytkownicy muszą poszukiwać na forach dyskusyjnych. Często brakuje także profesjonalizmu oraz zróżnicowania materiału - wszak internauci to zarówna początkujący uczniowie angielskiego,jak również zaawansowani użytkownicy tego języka.

Wielu uczniów, z racji braku informacji na dany temat w swoim podręczniku, próbuje wyszukiwać potrzebną wiedzę z angielskiego w serwisach internetowych. Sieć traktują oni jako pomoc w pogłębianiu wiedzy. Chaos i zdawkowość sprawiają jednak, że internet nie jest konkurencyjny dla książek. Oczywiście, istnieją strony rzetelne oraz opracowania, które w pełni wyczerpują dane zagadnienie. Jednak biorąc pod uwagę wszystkie strony traktujące o nauce angielskiego, zwłaszcza te, proponujące lekcje wirtualne, lecz za realne pieniądze, obraz nie przedstawia się korzystnie. Z powyższego opisu, jakby nie patrzeć nieco niekorzystnego dla internetowych serwisów, można by wyciągnąć wniosek, że szkoda czasu na zawracanie sobie głowy tą formą kształcenia. Mimo wszystko nie skreślałbym jej tak szybo. Rzecz tkwi w sposobie traktowania tego typu serwisów i internetowych materiałów. O ile nie sprawdzają się one jako główna metoda nauki angielskiego, czy przygotowywania do egzaminów, o tyle stanowić mogą doskonałe uzupełnienie kursów językowych oraz tradycyjnych form uczenia. Warto przy okazji dodać, że poziom tradycyjnych kursów, a zwłaszcza lekcji angielskiego w szkole, jest również w wielu przypadkach niski, a sposób nauczania nieefektywny. Z racji ogromnej popularności języka angielskiego i jego nieocenionej roli we współczesnym świecie, wielu próbuje wykorzystać sytuację i zarobić na uczniach, stawiając zysk ponad jakością.

Ci, którzy szukają w internecie kompendium gramatyki bądź słownictwa, mogą czuć się zawiedzeni, bowiem tradycyjne książki, także część programów komputerowych, wypadają lepiej pod względem jakości i szczegółowości zagadnień. Warto być świadomym tego faktu i wiedzieć, że przerobienie gramatyki z artykułów i porad w internecie niekoniecznie pozwoli zdać dobrze upragniony certyfikat, nie należy więc polegać wyłącznie na tej formie edukacji. Być może za kilka lat sytuacja ulegnie zmianie i witryny internetowe będą mogły swobodnie konkurować z opracowaniami drukowanymi. Na razie jednak stanowią one suplement, który mimo wszystko w niektórych przypadkach może okazać się bardzo pożyteczny.
W jaki sposób internet może nam pomóc w rozwijaniu umiejętności językowych? Jest kilka aspektów, w których może on odegrać nieocenioną rolę.

Po pierwsze - rozumienie ze słuchu. Kursy tradycyjne oferują zbyt mało czasu, by dokładnie przećwiczyć i rozwijać tę umiejętność. W tym przypadku internet jest znakomitym źródłem dokształcania. Oprócz serwisów, których założeniem jest rozwijanie rozumienia ze słuchu, jak np. BBC, wykorzystywać możemy także wszelkie strony z filmami video, trailerami, nagraniami, by ćwiczyć słuchanie różnych wypowiedzi, w różnych sytuacjach, starać się zrozumieć ludzi mówiących czasem slangiem, czasem językiem literackim.

Po drugie - reading. Wszystkie najpopularniejsze, opiniotwórcze dzienniki i magazyny zamieszczają część swoich artykułów na stronach internetowych. Dzięki temu otrzymujemy doskonałą okazję do poćwiczenia rozumienia tekstu czytanego. Co więcej, artykuły ze znanych gazet pisane są najczęściej językiem publicystycznym, nie schodzą poniżej pewnego poziomu. Wykorzystując zawarte w nich słownictwo możemy nauczyć się formułowania własnych wypowiedzi i tekstów na zaawansowanym poziomie.

Po trzecie - testy z angielskiego. Internetowe ćwiczenia są doskonałym uzupełnieniem niewystarczającej ilości zadań dostępnych w podręcznikach. Dzięki nim możemy przećwiczyć zagadnienia, które sprawiają nam najwięcej trudności, przypomnieć informacje z zakresu gramatyki, słownictwa czy słowotwórstwa, w końcu utrwalić wiedzę. Jest to także świetny sposób na trening przed maturą, certyfikatami oraz zwykłymi sprawdzianami.

Ostatnią pomocą, którą daje nam internet, są e-booki. Istnieją strony, na których dostępne są praktycznie wszystkie książki do nauki języka obecne na rynku. Oczywiście należy mieć świadomość, że pobieranie ich nie zawsze jest zgodne z prawem i narusza interes wydawców. Nikogo też do tego nie zachęcam. Niemniej jednak jest to dobry sposób na porównanie kilku podręczników, wybór najodpowiedniejszego dla nas i jego zakup w formie papierowej.
Chociaż internet nie może obecnie konkurować z podręcznikami, jeśli chodzi o informacje z zakresu teorii, ma swoje miejsce w procesie nauki angielskiego. Pozwala ćwiczyć umiejętności takie jak reading, writing i listening, a także testować i utrwalać nabytą wiedzę, z wykorzystaniem interaktywnych zadań. W tych dziedzinach nauka przez internet jest skuteczna. Miejmy nadzieję, że w przyszłości serwisy anglistyczne będą mogły także konkurować z najlepszymi wydawnictwami, a ich rywalizacja doprowadzi do zwiększenia poziomu i przystępności materiału. Czego życzę wszystkim uczącym się angielskiego.
Licencja: Creative Commons
0 Ocena