Mało kto czuje się wygodnie, robiąc coś nowego. Przyczyna jest prosta. Zazwyczaj pojawia się lęk i człowiek zastanawia się, czy podoła zadaniu. Staje przed dylematem – zrezygnować czy podjąć wyzwanie? Osobiście stawiałbym na to drugie. Wycofanie się może być komfortowe. Jednakże nie wnosi nic nowego. Co innego odwaga. I to właśnie o niej i jej zaletach będzie mowa.

Data dodania: 2017-02-10

Wyświetleń: 1227

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Przełam się i zrób to

Chciałbym tutaj zaznaczyć, że odwaga niekoniecznie wiąże się z brakiem strachu. Byłoby raczej czymś dziwnym, gdyby człowiek przed nowymi wyzwaniami nie odczuwał przynajmniej odrobiny lęku. To naturalna reakcja. Jeśli czegoś nie znamy, to i nie mamy na ten temat żadnych informacji, które umożliwiałyby nam pozbycie się niewygodnej emocji. Wiadomo, że kiedy coś wiemy, czujemy się lepiej i pewniej. Strach jest wynikiem niewiedzy, lecz żeby wiedzieć, trzeba zrobić… No właśnie. Co zrobić?

Pierwszy krok

Odważna decyzja o podjęciu działania świadczy o charakterze człowieka. To dzięki przełamywaniu barier jesteśmy świadkami nowych odkryć, nowych wynalazków i nowych możliwości. I choćby dlatego warto przełamać się, aby zrobić coś nowego. Żaden postęp i żadna zmiana nie będą miały miejsca, jeśli człowiek nie wyjdzie poza swój przysłowiowy kokon. Nie chcąc na stałe utknąć w kokonie, wystarczy odrobina odwagi i chęci dokonania czegoś, czego jeszcze w życiu się nie zrobiło. Każdy ma ku temu sposobność – także i Ty. Nie ma czegoś takiego jak ludzie bardziej uprzywilejowani do osiągania sukcesów. To mit, albowiem każdy jest uprzywilejowany. Wszystko zależy od nastawienia i wyrażenia chęci do przekraczania granic. Można to zrobić w każdej chwili; każdy moment jest dobry i właściwy.

Zrozum, proszę, że nieważne jest, w jakim miejscu jesteś, ponieważ z każdego miejsca można wyjść. Jeśli dotąd twierdziłeś, że nie możesz poszczycić się żadnymi osiągnięciami, to zawsze możesz to zmienić. Nigdy nie jest też za późno, żeby to zrobić. Tak naprawdę to Ty ustalasz warunki; Ty decydujesz o tym, czy możesz coś zrobić, czy nie. Dlaczego nie miałbyś zatem zdecydować na swoją korzyść? Przecież nic nie stoi Ci na przeszkodzie. Jedyną przeszkodą możesz być jedynie Ty sam. I jedynie Ty sam możesz sobie z tą przeszkodą poradzić. Zachęcam Cię do zrobienia pierwszego kroku. Zacznij robić to, co zawsze chciałeś zrobić. Odwlekając albo zostawiając to, nigdy nie dowiesz się, co mogłeś osiągnąć. Niech Twoja ciekawość zwycięży i dowiedz się, gdzie możesz zajść. Pewnego dnia będziesz miał ładną historię do opowiedzenia. Mogę Ci to zagwarantować.

Poza tym pierwszy krok jest tym najważniejszym. To dzięki niemu wypływasz na nieznane wody, odkrywając nowe terytoria. Ta ładna metafora idealnie tutaj pasuje. Jesteś niczym podróżnik Krzysztof Kolumb. Odkrywasz siebie, odkrywasz swoje możliwości i odkrywasz swoje powołanie. Wypłyń na wody własnego życia i sprawdź, co ono Ci oferuje – na pewno ma Ci wiele do pokazania. A kiedy już to uczynisz, nigdy nie przestawaj. Trzymaj żagle zawsze rozwinięte i rób coś, co stale będzie Cię motywowało.

Niech brak komfortu stanie się dla Ciebie wygodny

Napisałem powyżej, żebyś wciąż przekraczał granice. Równie ważne, jak uczynienie pierwszego kroku jest utrzymanie kursu i podążanie dalej. Samo przekroczenie granicy strefy komfortu niekoniecznie może okazać się wystarczające. To jest jak postawienie jednej nogi w tym, co nieznane, podczas gdy druga tkwi jeszcze w tym, co znane. To ważny moment, na który warto zwrócić uwagę. Zrobienie pierwszego korku i zatrzymanie się może spowodować zastój a w ostateczności powrót do strefy komfortu. Skoro powiedziałeś A, dobrze byłoby, gdybyś powiedział B. Oczywiście w tej sytuacji można powiedzieć, że skoro zrobiłeś pierwszy krok, zrób i drugi, a potem trzeci itd. Istotne w tym wszystkim jest zrozumienie, żeby nigdy nie przestawać. Za każdym razem, jeśli przekroczysz jedną granicę, zadbaj o to, żebyś przekroczył kolejną. Im częściej będziesz to robił, tym lepiej będziesz sobie radził. Przyzwyczaisz się do odczuwania niewygody, jaka niewątpliwie pojawia się za każdym razem, kiedy chcesz zrealizować coś nowego i ambitnego. Stanie się to dla Ciebie czymś normalnym. Lęk przed nieznanym nie będzie przeszkadzał Ci w realizacji Twoich celów. Możesz go odczuwać, natomiast nie będzie miał on władzy nad Tobą; to Ty będziesz nad nim panował.

O tym, jak daleko możesz zajść, decydujesz Ty sam. Osobiście sugerowałbym, abyś nie stawiał sobie żadnych limitów. To nic innego jak nakładanie na siebie ograniczeń a te nie są Ci do niczego potrzebne. Po co masz się ograniczać, kiedy Twoje możliwości są nieograniczone? Niestety smutne jest to, że sporo osób tak właśnie robi. Ludzie pętają samych siebie, uniemożliwiając sobie jakikolwiek rozwój i zmiany. Otworzenie się na ideę, że możesz zrobić wszystko zawsze i wszędzie jest o wiele zdrowsze niż wycofywanie się i twierdzenie, że czemuś się nie podoła. Może to i banalne stwierdzenie – możesz zrobić wszystko zawsze i wszędzie. Jednak zastosowanie się do niego może przyczynić się do stworzenia niebanalnego życia. Sam wybrałbym banał, który pomaga niż długą listę powodów, dla których nie mogę czegoś zrobić. To tak na marginesie.

Sam zdecyduj, co pragniesz robić i co zamierzasz osiągnąć. Sam też zdecyduj, czy zrobisz to, co trzeba, aby to osiągnąć. Wymaga to rzecz jasna wkroczenia w nieznane i zostawienia za sobą strefy komfortu. Pamiętaj, że tkwi w Tobie potencjał, który czeka na wykorzystanie. Gdzieś tam zapewne jest uśpiona również odwaga. Aktywuj uśpionego podróżnika i odkrywcę, który zamieszkuje w Tobie. Im szybciej to zrobisz, tym lepiej. Nie ma co zwlekać. Szczególnie jeśli bałeś i zastanawiałeś się zbyt długo. Dobrze zastanowić się też nad tym, jak chcesz przeżyć swoje życie. Odpowiedź z pewnością da Ci odpowiedni bodziec tak niezbędny do rozpalenia w Tobie chęci sięgnięcia po to, co najlepsze. Wobec tego pytaj siebie tak często, jak to tylko możliwe. I rób to za każdym razem, kiedy przekroczysz jakąś granicę. Co powinienem teraz zrobić? W którym kierunku mam podążać? Co teraz chciałbym osiągnąć? Te i podobne pytania utrzymywać będą Twój umysł świeżym i otwartym na różne idee. Z kolei Ty sam dzięki temu będziesz zawsze zmotywowany. Zyskasz także coś cennego – doświadczenie i wiedzę. A to coś wręcz bezcennego. Nie można tego samego powiedzieć o kimś, kto nie wyściubia nosa poza drzwi. Taki człowiek będzie znał tylko to, co jest w obrębie drzwi. Czy to jednak można nazwać sukcesem? Odpowiedz sobie na to sam.

Życzę ci z całego serca wyjścia z własnej strefy komfortu i przekraczania granic. Zrób to, o czym zawsze marzyłeś. Niech to nie zostanie tylko w sferze marzeń. Twoje marzenia warte są zrealizowania ich w rzeczywistości. Spraw, abyś mógł być ich częścią. I żyj wśród nich nieustannie.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena