Najtańszy z dostępnych na rynku rodzaj rolet, to problem z głowy, jeśli szukamy czegoś na już i nie dysponujemy narzędziami do skomplikowanego montażu. Jednak problem może pojawić się, gdy jej lekki, złożony głównie z plastiku mechanizm zużyje się przy intensywnym użytkowaniu.

Data dodania: 2016-05-29

Wyświetleń: 1037

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Copyright - zastrzeżona

Kiedy roleta mini to dobry pomysł

Kiedy proste rozwiązania cieszą

Wobraźmy sobie sytuację - do ostatnich chwil przekładaliśmy przygotowania na przyjazd teściowej, a zegar wskazuje 90 minut do godziny zero. Porządki uda nam się jeszcze zrobić, ale letnie słońce wpadające przez okno salonu, to coś, co mama zauważy i opatrzy gorzką uwagą, jak przed rokiem. Koniecznie potrzeba tu rolety.

Brak wiertarki i możliwości jej pożyczenia (znajomi rozjechali się na święta, nie mówiąc już o sąsiadach), ogranicza szanse na powodzenie. Nawet jeśli wiertarka by była, okno trzeba jeszcze wymierzyć, a inwestując większe pieniądze lepiej zrobić to ze specjalistą na umówionym wcześniej pomiarze. A co gdyby znaleźć gdzieś roletę dostępną w każdym sklepie, do bezinwazyjnego montażu, tanią i dzięki swej popularności, dostępną w każdym kolorze?

Właśnie tym jest roleta mini.

Kupujesz w pobliskim markecie i cieszysz się, że wśród najabardziej popularnych kolorów, odnalazłeś swój ulubiony. Zaraz po zerwaniu folii zestawiasz prosty mechanizm kilkoma ruchami (naprawdę możesz to zrobić bez niczyjej pomocy), zakładasz na krawędź okna wraz z resztą rolety i zwyczajnie przyklejasz do ramy. Pięć minut i roleta działa. Można odtrąbić zwycięstwo.

Gdy roleta ma być na lata

Znajomy goszczący w domu zciągnął roletę zbyt gwałtownie i cały system spadł na ziemię. Nic się nie stało; haczyki przylepimy ponownie, choć teraz będzie trzeba przytrzymywać przy używaniu. Wypadałoby też zamontować w niej system żyłkowy, zapobiegający przed stukaniem materiału o szybę w trakcie przeciągu.

Pojawia się myśl o rolecie na lata; w tym sezonie powinien być czas i środki. Na przykład roletę z plisami, którą zamontujemy z wiertarką, choć nie jest to skomplikowane. Podobna w montażu jest roleta wolnowisząca. Najtrwalszym systemem będzie jednak roleta w kasecie, ale wybór alternatyw i tak jest wielki.

Roletę mini zwijamy do szuflady, po demontażu nie zostawiającym śladów. Później przychodzi po nią znajomy potrzebujący czegoś na okno w wynajętej kawalerce (w tym tygodniu przyjeżdża mama). Zabiera też tubkę z klejem, bo plastikowe haczyki trzeba dosmarować. Reszta działa i dalej wygląda.

I znowu mini to dobry pomysł.

Licencja: Copyright - zastrzeżona
0 Ocena